
Tak sobie wymyśliłem, że każdy miesiąc na moim blogu będzie miał swojego Burgera. Cóż nasz bohater jak knedel, przyjmie wszystko;) Burgery te jednak nie będą klasycznymi kanapkami z cheddarem czy bekonem. Postaram się ukierunkowywać je w stronę sezonowych i głównie polskich lub przynajmniej nam najbliższych produktów. Zapraszam na Burgera Maxa w Grudniu!;)
Siekany burger z dorsza/Biała rzodkiew/Surówka z kapusty kiszonej z kminkiem i olejem rzepakowym/sos z porów/Domowe frytki
-400g świeżego dorsza
-1 jajko
-pęczek szczypiorku
-kasza manna jedna łyżka
-pół czerstwej kajzerki
-mleko
-bułka tarta
-zielona część pora
-pełnoziarniste bułki
-śmietanka 30%
-majonez kielecki
-ok 200g kiszonej kapusty
-jedna mała marchew i biała cebula
-mielony kminek
-olej rzepakowy tłoczony na zimno
-masło klarowane
-cukier, sól, pieprz
-sałata masłowa
-biała rzodkiew
Cóż nie mam w domu piekarnika więc bułek niestety nie piekłem. Kupiłem natomiast dobrej jakości wiejskie pełnoziarniste bułeczki;) Co do frytek to chyba tłumaczyć nie trzeba;) Zacznijmy więc od burgerów. Filet z dorsza pozbawiamy skóry i ości. Siekamy całość na bardzo drobno i przekładamy do miseczki. Wbijamy jedno jajko łyżkę kaszy manny i dwie łyżki bułki tartej. Siekamy drobniutko szczypior i dodajemy do masy. Z kajzerką robimy to co w każdych kotletach mielonych czyli namaczamy w mleku i rozdrobnioną dodajemy do masy. Tak przygotowane burgery solimy, pieprzymy i porządnie mieszamy. Formujemy z masy kulki, obtaczamy w bułce tartej. Formujemy na desce lub talerzu 3 ładne równe kotleciki i wstawiamy deskę do lodówki. 
Okej serce naszych kanapek mamy już podszykowane, zabieramy się za dodatki i sosy. Kapustę kiszoną odciskamy i siekamy drobno. Dodajemy do niej cebulkę pokrojoną w kostkę i startą na tarce marchewkę. Dolewamy 3 łyżeczki oleju rzepakowego, doprawiamy cukrem, solą, kminkiem i pieprzem, mieszamy i odstawiamy do lodówki. Do przygotowania sosu będziemy potrzebować patelni i masła;) Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy skrojonego drobno pora i dusimy go do miękkości. Dodajemy śmietanki i czekamy aż całość zgęstnieje i odparuje. Doprawiamy solą i pieprzem i odkładamy do ostygnięcia. Ok więc przyszykowaliśmy sobie już większość można smażyć kotleciki. Ważne jest to aby tłuszcz sięgał do połowy wysokości burgera. Na rozgrzany olej z masłem klarowanym kładziemy nasze burgerki i smażymy na średnim ogniu na złoty kolor. W między czasie na patelni grillowej podpiekamy bułki. Do ostygniętego pora i śmietany dodajemy łyżkę majonezu i blendujemy go na gładko. Rzodkiew obieramy i kroimy w plasterki. Kiedy kotleciki są sprężyste i ładnie zezłocone składamy nasze burgery, kolejność jest dowolna;)

Można podawać z domowymi frytkami lub z resztą sałatki z kiszonej kapusty. Smak jest cudowny! Polecam spróbować bo naprawdę przepis jest bardzo prosty:)