Nie kupuj zrób samemu! Zakwas z mąki żytniej i Zalewajka

wheat-879217_960_720.jpg

Dziś kolejny wpis z cyklu zrób to sam. po czerwonym zakwasie nastał czas na zakwas biały, nazywany potocznie i błędnie żurkiem czy barszczem. Spore zagmatwanie jest w tej naszej kuchni z nazwami tych potraw bo w końcu barszcz  to przecież roślina której liście były kiszone na zakwas… skąd więc barszczem nazywa się zupę na mącznym zakwasie? Tego nie wiem, wiem natomiast że kiedyś na blogu pojawi się prawdziwy polski barszcz. Na razie zajmę się zakwasem z mąki żytniej i zalewajką.

Jak zrobić zakwas?

100g mąki żytniej razowej

500ml przegotowanej wody

skórka chleba razowego na zakwasie

Opcjonalnie

Czosnek, Ziele i Liść

sól

Same wykonanie jest podobne jak w przypadku zakwasu z buraków. W słoiku lub kamionce zalewamy ciepłą przegotowaną wodą mąkę i skórkę chleba, solimy i zostawiamy w spokoju;) Są różne szkoły, jedni mieszają inni nie. Ja mieszam zaczyn 1 razy dziennie. Po około 3 dniach dodaje przyprawy. Zakwas powinien być gotowy na 5-6 dzień. Jeśli ktoś lubi delikatny smak 4 dni powinny wystarczyć. Kiedy zużyjemy zakwas, warto pozostawić na dnie trochę mąki i zalać nową wodą. Przyspieszy to proces i nowy zakwas będziemy mieli już za kilka dni;) Można tak bez końca;) Gotowy zakwas przechowujemy w lodówce około miesiąca.

Zalewajka w moim domu

IMG_7822[2]

Z Zalewajką jest też spory problem, jest kilka wersji i nie wiadomo która jest bliżej oryginału. Ja osobiście uważam, że zalewajka to wodnista zupa na zakwasie z mąki o białawym kolorze z dużą ilością ziemniaków i skwarków. W wielu domach dodaje się jajko na twardo lub chrzan czy kiełbasę. Moim zdaniem jednak jest to błąd. To była zupa biedoty więc ta bardziej oszczędna wersja przemawia na moją korzyść 😉 Jak wygląda zalewajka u Mnie? Postaram się to opisać.

Zalewajka Świętokrzyska aromatyzowana czosnkiem niedźwiedzim

-Słoiczek zakwasu

-ok 20 dag słoniny

-20 dag boczku wędzonego

-1 kg ziemniaków

-2 duże cebule

-kości wieprzowe wędzone

-główka czosnku

-kwaśna śmietana 500ml

-opcjonalnie suszone grzyby

-sól, pieprz, ziele i liść

-majeranek, lubczyk i czosnek niedźwiedzi

Zaczynamy jak przy każdej z polskich zup od wywaru. Do garnka wkładamy kości i zalewamy je wodą. Dodajemy zgnieciony czosnek, ziele, liścia, lubczyk oraz grzyby suszone (bez żadnego obgotowywania) Kiedy wywar nam się zagotuje, kroimy boczek, cebule i słoninę w kostkę. Zaczynamy smażenie od słoniny, kiedy ona się wytopi dorzucamy resztę. Całość ma się mocno zrumienić. Kiedy cebulka i boczek jest już pięknie rumiana, przecedzamy to aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu i dorzucamy do gotującego się wywaru. Po ok godzinie gotowania, dorzucam umyte i pokrojone w kostkę ziemniaki i gotuje tak na 3/4.Zwykle wtedy sole całość aby ziemniaki nie były jałowe. Kiedy kartofle są miękkie wlewam zakwas. Są różne szkoły, ja natomiast zakwas odcedzam od mąki aby zupa nie była gęsta. Przeszedł czas na śmietanę którą zahartowaną również dodaje do Zalewajki. Doprawiam pieprzem, suszonymi majerankiem i czosnkiem niedźwiedzim. Gotowe;)

 

Dodaj komentarz