
Być może narażę się trochę środowisku wegetarian ale nie będę ukrywał tego iż mięso gości w moim domu 2 razy w tyg. Co do wieprzowiny mam sprawdzonego dostawcę który skupuje wieprze młode od chłopów z lokalnych wiosek. Nie jestem ufnym człowiekiem jednak wystarczy spojrzeć na mięso od niego a każdą inną kupną wieprzowinę. Inny smak, struktura i wygląd. Mogę mieć nadzieje iż świnie te nie jadły pasz GMO. Marketowego wieprza nie jadam;) Cóż każdy ma swoją głowę i swoje sumienie. Ale koniec tych wywodów na temat mięsa przejdźmy do meritum czyli do smarowidła.

Akurat tak się składa iż Macierzanka świetnie daję rade nawet w zimach. Choć aromat jej już nie ten co w lato to można z powodzeniem zbierać ją cały rok. Zioło to uwielbia towarzystwo wieprzowiny i jabłek więc zdecydowałem się właśnie nią doprawić moje smarowidło. Efekt jest piorunujący. Musicie spróbować!
Do zrobienia tego potrzebne nam będą
- 30dag słoniny
- 20 dag surowego, wędzonego boczku lub podgardla
- 50 dag karczku wieprzowego
- 0,5kg białej cebuli
- 1 winne jabłko
- spora garść Macierzanki
- 2 ząbki czosnku
- sól
Zacznijmy od tego aby całe mięso zmielić na drobnych oczkach w maszynce. Bierzemy garczek z grubym dnem i ustawiamy pod nim średni ogień. Wrzucamy tam zmielone mięso i pozwalamy mu się spokojnie topić mieszając co jakiś czas. Mamy teraz chwile aby obrać i posiekać drobno cebulę. Kiedy całość już się stopi wrzucamy cebulkę i delikatnie podkręcamy ogień. Teraz wszystko musi się zrumienić ale nie przypalić. Cebula powinna się udusić do brązowego koloru w tłuszczu. Trzeba mieć na smarowidło wtedy oko aby nie przypalić cebulki. Kiedy całość jest już rumiana wyłączamy ogień. Dodajemy do masy starte jabłko, macierzankę (listki) i przeciśnięty przez praskę czosnek. Solimy i odstawiamy do wystygnięcia. Gotowe;)

Taki oto widoczek towarzyszył mi przy zbieraniu Macierzanki;) Zawsze kiedy robi się chłodno napada mnie ochota na takie rzeczy;) Warto eksperymentować z takimi „smalcami” sprawdzą się tu również zamiast jabłka np wędzone, suszone śliwki lub tarnina. A jeśli nie znajdziemy Macierzanki możemy dodać świeżego Tymianku lub Majeranku. Dla równowagi w przyrodzie niebawem wrzucę przepis na wegańskie smarowidło do chleba;)