
Żurek za żurkiem, wszędzie widzę tylko żurki. Postanowiłem zrobić więc własną jego wersje;) Spacer po lesie sprawił iż nazbierałem wiele przydatnych roślin które idealnie sprawdziły się jako dodatki do mojego Dzikiego Żuru. W koszyku znalazły się młodziutkie pędy sosny, Czosnek szczypiorek, Szczawik zajęczy, Chrzan i Czosnaczek. Żur jest często mylony z żurkiem lub barszczem białym jednak ten pierwszy to gęsta, ciemnawa zupa o mocnym kwaśnym smaku. Robi się go z zakwasu żytniego i zagęszcza często ciemnym żytnim chlebem. Żurek jak sama nazwa wskazuje to delikatniejsza jego wersja często mocno zabielana śmietaną. Ot takie moje dywagacje na temat tej nazwy;)

Dziki Żur
- trochę białych warzyw na wywar: pietruszka, pasternak, cebula, białe części pora, seler
- Główka czosnku
- Zakwas żytni
- suszone grzyby (ja użyłem zbieranych w zeszłym roku Prawdziwków)
- tarty chrzan
- kwaśna śmietana 12-18%
- suszony czosnek niedźwiedzi
- kilka suszonych owoców jałowca
- duża garść Szczypioru czosnku
- kilka szt szczawików zajęczych wraz z kwiatami
- pędy sosny, mogą być szyszki
- kilka wędzonych śliwek
- świeży majeranek
- jajka od Zielononóżek
- świeżo zmielony pieprz
- sól
Zaczynamy jak przy każdej zupie od wywaru. Do garnka z zimną wodą wrzucamy białe warzywa, rozgniecione ząbki czosnku, wędzone śliwki, suszone grzyby, owoce jałowca i pędy sosny. Można dodać ziele i liść laurowy. Wsypujemy suszony czosnek niedźwiedzi i gotujemy na wolnym ogniu ok godzinki. Moja wersja Żuru jest wegetariańska, jeśli ktoś miałby ochotę na mięsny Żur można do wywaru dodać wędzonych kości . Kiedy wywar juz przejdzie smakami i jest piękny i ciemny resztę cebuli kroimy w kostkę. Nie żałujemy tu cebulki gdyż ona nada głębi zupie. Smażymy pokrojoną cebulę na maśle na złoty kolor. Wywar cedzimy. Dorzucamy cebulkę do wywaru i zagotowujemy. I tu jest moment na wlanie zakwasu. dodajemy go wedle życzenia, jeśli ktoś lubi kwaśne tak jak ja można dodać go więcej;) Zmniejszamy gaz pod garnkiem, do osobnej miski przekładamy śmietanę. Łyżką stołową dodajemy do śmietany żur aby ją zahartować. Najlepiej robić to powoli energicznie mieszając całość w misce. Kiedy śmietana jest już mocno ciepła od zupy wlewamy ją do garnka. Doprawiamy zupę chrzanem, posiekanym Szczypiorem czosnkiem i majerankiem. Solimy i pieprzymy.
Do talerza zupy najlepiej pasują jajka ugotowane na pół twardo, szczawik zajęczy i porządny żytni chleb na zakwasie. Czego chcieć więcej po 12 km spacerze jak nie talerza takiego Żuru! 😉
