
Maj powoli dobiega końca a na straganach, łąkach i w lasach zaczyna się pełen urodzaj;) Postanowiłem dziś skorzystać z pięknych pęczków Botwiny które uśmiechały się do mnie ze skrzynek w osiedlowym warzywniaku. Jako, że miałem w domu kozi ser solankowy padło na pierogi;) Zapraszam po przepis;)

Ciasto na pierogi.
- 500g mąki pszennej
- 1 jajko i 3 żółtka
- łyżka oleju rzepakowego
- szczypta soli
- 250ml ciepłej, przegotowanej wody
Przepis jest prosty, mąkę przesiewamy do dużej miski. W środku robimy dołek i wbijamy jajka i żółtka. Solimy i zagniatamy je z mąką. Dodajemy olej i również rozprowadzamy go w mące. Znów robimy dołek i wlewamy wodę, małymi porcjami. Wyrabiamy ciasto ok 10 min aż będzie gładkie i sprężyste. Gotowe odstawiamy przykryte ścierką na 30 min.

Farsz:
- 1 pęczek botwiny
- 40 dag koziego sera typu feta
- 4-5 dużych ziemniaków
- 2 ząbki czosnku
- Dymka
- garść listków kurdybanku
- sól i pieprz
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie i studzimy.
Przeciskamy przez praskę i mieszamy z serem.
Botwinkę myjemy i siekamy bardzo drobno. Dodajemy ją do sera i ziemniaków i dokładnie mieszamy. To samo robimy z dymką i listkami kurdybanka. Czosnek przeciskamy przez praskę. Solimy i pieprzymy.
Masa jest dość luźna dlatego nasze pierogi musimy lepić z deczko grubszego ciasta. Przy takich luźnych farszach pierożki niestety po obgotowaniu tracą swój kształt.
Podawać je możemy z koprem, kwaśną śmietaną i dymką. Świetnie smakują również odsmażane;) Prosty i pyszny lekki wiosenny obiad. A jakie wy ciekawe wiosenne farsze stosujecie w pierogach? 😉