Mnóstwo słyszę głosów na temat Kań. Wielu grzybiarzy je omija, wielu kopie czy niszczy  patykiem a coraz mniej je zbiera… Ja sam jakimś mistrzem w odróżnianiu grzybów nie jestem i zabieram ze sobą tylko najpospolitsze gatunki ale żeby pomylić Kanie z Muchomorem sromotnikowym… to już niestety naturalna selekcja.

Czubajka Kania  (Macrolepiota procera (Scop.) Singer)

Gatunek grzyba należący do rodziny pieczarkowatych. Cechy charakterystyczne Kani to łuskowaty kapelusz z zaciemnieniem na środku i pierścień okalający trzon który bardzo łatwo się od niego odłącza. Podobne do Kani jadalnych są Kanie czerwieniejące jednak te łatwo odróżnić gdyż w miejscach przełamania czy dotknięcia grzyby robią się czerwone. Wszędzie na internecie piszą, że jadalne są kapelusze jednak ja nie mam pojęcia czemu nie trzonki;) Są twardawe i dość gorzkie być może dla tego tak się utarło. Kanie najczęściej spotykam w nasłonecznionych miejscach w wysokich trawach. O podobieństwie kani do Muchomorów nie chce nawet pisać. Jeśli dla kogoś te grzyby wydają się podobne powinien grzyby raczej kupować, nie zbierać…

Jak przyrządzić Kanie??

Ja robię to najprościej jak się da. Zostawiam kanie na noc na papierowym ręczniku aby trochę obeschła. Rozkłucam jajka z mlekiem porządnie je sole i pieprze. Wrzucam w to kapelusze Kań i czekam kilka minut. Kiedy kanie nasiąkną panieruje je w bułce tartej. Tak naprawdę może spanierować je w czym chcemy: orzechach, razowym chlebie czy w panko. Smażę na średnim ogniu zawsze na maśle klarowanym! Gotowe:)

Moja propozycja podania Kani jako przystawka w wersji restauracyjnej:

Kania/Owczy jogurt/Prażone orzechy laskowe