4 sposoby Maxa na idealną, wiosenną Szczawiową!

_MG_0169.jpg

Pewnie wielu z Was nie cierpi szczawiowej… Ja kiedyś też nie lubiłem;) Przełomem było zrozumienie uzupełniania się smaków. Rozłożyłem więc szczawiową na czynniki pierwsze i odkryłem, że smaczna jest wtedy kiedy zrównoważony jest szczawiowy kwas a z tyłu języka odczuwamy przyjemną głębie umami. Postanowiłem więc podzielić się z Wami 4 czynnikami które moim zdaniem sprawiają, że Szczawiowa zwala z nóg i można się w niej zatracić. Zapraszam!

1.Szczaw

_MG_0136.jpg

Podstawa to główny składnik, nie jest to odkrywcze jeśli powiem, że ma on ogromne znaczenie. Ten świeży, wiosenny młody szczaw jest najsmaczniejszy! Zdecydowanie koniec marca i kwiecień to najlepszy moment na zbiór tego dzikiego warzywa. Niektórzy przesmażają szczaw lub kupują słoikowy już przesmażony twierdząc, że taki szczaw jest najlepszy. Moim zdaniem jednak nie! Świeży wiosenny szczaw dodany pod koniec gotowania szczawiowej to moja pierwsza zasada która sprawia, że szczawiowa wymiata. Dodaje go partiami i próbuje, kiedy zupa jest wystarczająco kwaśna daje mu chwilę aby się ugotował.

2.Wywar

_MG_0145.jpg

Nie martwcie się, mi też czasem z pośpiechu lub ekonomii zdarza się robić zupy na wodzie. Jednak jeśli chcemy uzyskać prawdziwą głębie smaku naszej szczawiowej musimy ugotować ją na dobrym wywarze. Mięsny czy warzywny to już zależy od gustu pamiętajmy jednak aby do wywaru na szczawiową dać sporo spalonej cebuli i marchwi no i nie zapomnijmy o lubczyku. Ta przyprawa genialnie podbija smak szczawiu. Wywarem może być rosół z dnia poprzedniego. Tylko użycie bogatego w smak wywaru sprawi, że nasza bohaterka będzie głęboka 😉

3. Regulacja kwasowości

_MG_0142.jpg

Pewnie nie wszyscy sobie zdają z tego sprawę ale większość warzyw jest mocno słodka. Jeśli ugotujemy warzywo i go nie posolimy, w smaku będzie zazwyczaj słodkie. To samo tyczy się śmietan które pomimo swojej kwaskowatości w smaku są słodkawe za sprawą wysokiej zawartości tłuszczy (18%). Jak wszyscy natomiast wiemy Szczaw jest bardzo kwaskowaty więc musimy go zrównoważyć słodyczą. Ja w tym celu gotuje w wywarze 2-3 ziemniaki i cebulę podsmażoną na maśle. Kiedy zmiękną dopiero dodaje szczaw. Potem całość blenduje i przecieram. Nie dążę tu do konsystencji kremu a tylko lekko utreściwiam ziemniakami zupę. Dodatek tak słodkich warzyw wraz z wywarem sprawia również, że idealnie równoważy się kwas w zupie a całość smakuje spójnie i gładko a o to Nam przecież chodzi, o równowagę;)

4.Dodatki

_MG_0133.jpg

Nawet najlepsza szczawiowa bez dodatków to lipa. Smak szczawiu szybko by nas zmęczył i nie dojedlibyśmy jej do końca. Pierwszym i najważniejszym jest Jajko! Ugotowane na twardo (8min) lub pół twardo (5-6min) dobrej jakości jajko z numerkiem 0 (czyli eko) lub po prostu od kury z podwórka to coś bez czego dobra szczawiowa istnieć nie może!
Drugim dodatkiem po jajku jest dodatek mączny czyli wszelakie grzanki. Tu najlepiej sprawdza się pszenne pieczywo podsmażone na maśle.
Trzecim ale nie mniej ważnym jest kwaśna i tłusta śmietana. Można nią zupę zabielić jednak ja zawsze wolałem dać jej łyżkę już do talerza. Ładniej to wygląda i sami decydujemy ile jej chcemy.

Trzymając się tych zasad, nie ma prawa się nie udać a taką szczawiową przekonacie nawet największych sceptyków! Gwarantuje.

Rumex sp.  04.16 Grabina

Przepis na najprostszą wiosenną szczawiową Maxa

  • 2 stare, żółte ziemniaki
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżka masła
  • 2l wywaru
  • pęk młodego szczawiu
  • 2 gałązki lubczyku
  • sól i pieprz

Obieramy ziemniaki i cebulę. Kroimy na drobno i wraz z czosnkiem podsmażamy na maśle. Zalewamy wywarem, dodajemy lubczyk i gotujemy do miękkości. Kiedy warzywa się ugotują dodajemy szczaw partiami próbując. Jak zupa jest mocno kwaśna dajemy 5 min na ugotowanie się szczawiu i blendujemy. Możemy przetrzeć aby nie było włosów ze szczawiu.

Podajemy z łyżką śmietany, grzankami i gotowanym jajkiem. Smacznego!

Jeden komentarz Dodaj własny

  1. ❤ przepięknie się zapowiada i piękne zdjęcia robisz 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz