
Są takie połączenia smaków które niby nie powinny zagrać a jednak grają razem całkiem nieźle. Zdecydowanie do takich połączeń należy palony kalafior i nasiona wanilii. Serwowałem to danie w jednym Bistro i zdania były mocno podzielone. Część kochała, cześć pałała nienawiścią;) Zdecydowałem się sięgnąć po ten przepis i pokazać Wam to połączenie u mnie na blogu. Odważnych zapraszam po przepis;)
Krem z palonego kalafiora/Młody ziemniak/Wanilia

- główka kalafiora
- 1 l mleka krowiego (nie UHT bo to trucizna:))
- 100g masła
- 2 młode ziemniaki
- 1 cebula
- 1 laska wanilii
- Oliwa z oliwek
- cytryna
- sól
Przepis jest bardzo prosty. Kalafiora rozdzielamy na różyczki i rozkładamy na papierze do pieczenia. Polewamy go oliwą i wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C. Piec go musimy ok 20 min tak, żeby nabrał pięknego rumianego koloru. Ziemniaka i cebule obieramy i kroimy drobno. Podsmażamy je na maśle w garnku w którym będziemy robić zupę. Dodajemy do nich upieczonego kalafiora i zalewamy mlekiem. Gotujemy wszystko do miękkości. Kiedy warzywa są miękkie zdejmujemy z ognia, dajemy mu chwilę odpocząć i dodajemy nasiona wanilii. Blendujemy naszą zupę. Podajemy ją skropioną oliwą, sokiem z cytryny. Genialnie pasują do niej grzanki z dobrego pieczywa robione na maśle z czosnkiem.Prosta i szybka letnia zupa gotowa. Jeśli ktoś jest mało odważny wanilie można pominąć:) Smacznego!