
Kiedy myślę o burgerze październikowym Dynia jest w nim pewnikiem. Rok temu pokazałem Wam pomysł na dyniowe burgery jednak po czasie nabrałem doświadczenia i dopracowałem ten przepis. Z tego też powodu stary wpis usuwam a dziele się z Wami nowyą udoskonaloną recepturą na te śliczne bułki!
Fish and chips każdy kojarzy, to przepis który wywodzi się z wysp. Zwykle są to kawałki dorsza lub czerniaka panierowane w cieście i smażone na głębokim oleju. Do tego obowiązkowo fryty, coleslaw i sos tatarski oraz zielony groszek. Ja zainspirowałem się tym daniem i stworzyłem burgera. Odpuściłem sobie frytki, sos i groszek a zamiast dorsza użyłem filetu z dzikiego Suma. Wzbogaciłem też klasyczny Coleslaw orzeszkami ziemnymi co nadaje mu orzechowe smaku ale także cudownej chrupkości.
Zapraszam po przepis:
Dyniowe Bułeczki
- 400g mąki pszennej. Ja używłem 450tki
- 25 g świeżych drożdży
- ok pół średniej i ugotowanej do miękkości dyni. Jeśli chcemy uzyskać żółty kolor wybierzmy dynie piżmową jeśli bardziej pomarańczowy Hokkaido
- sól
- cukier
- ok 200ml mleka
- 1 jajko
- pestki dyni lub czarnuszka
- 3 łyżki masła klarowanego
Zaczynamy od ugotowania dyni. Kiedy warzywo wystygnie przecieramy je przez drobne sitko aby otrzymać jednolite puree. Dyni powinno wyjść nam ok 3/4 szklanki czyli w okolicach 200 g. Do dyni dodajemy ok 1/3 szklanki mleka. Przekładamy dyniowe puree z mlekiem do garnuszka i podgrzewamy do temp ok 40 stopni C. W osobnej misce przesiewamy mąkę i dodajemy do niej łyżeczkę soli. Zagrzane puree odstawiamy i wkruszamy do niego drożdże, mieszając dodajemy łyżkę cukru i 3 łyżki rozpuszczonego masła klarowanego. Jeśli masa nie jest leista dodajemy mleko. Wlewamy dynie z rozmieszanymi drożdżami do mąki i zagniatamy; ) Tutaj ważne jest aby wyczuć ciasto i jeśli potrzebuje ono jeszcze płynu dolać go w początkowej fazie wyrabiania. Wyrabiamy ok 10 min delikatnie podsypując co jakiś czas mąką. Ciasto musi być sprężyste i gładkie choć uprzedzam – Dyniowe nigdy nie będzie tak gładkie jak ciasto z samej pszennej mąki. Natłuszczamy naczynie i wrzucamy do niego kule ciasta. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok godzinkę. Ciasto musi podwoić objętość.
Po godzinie ciasto dzielimy na kawałki. Takie jakie nam się podobają. Ja się nie spinam aby każda bułeczka była taka sama. Lubię jak się różnią. Podwijamy kawałki do spodu tak aby na wierzchu uformowała się sprężysta gładka warstwa. Jeśli nie wiecie jak formować bułki wystarczy sprawdzić na YT. Zasada jest ta sama dla wszystkich rodzajów bułek. Gotowe bułeczki układamy na papierze, smarujemy z wierzchu żółtkiem i wkładamy wraz z blachą do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Mozna posypać bułki pestkami dyni lub dowolnymi ziarnami. Pieczemy ok 20 min choć ja piekę na oko. Kiedy bułki się zrumienią wyciągamy je pozwalamy ostygnąć. Gotowe;) Sporo pracy jednak smak domowych bułek wynagradza trud;)

Smażony w cieście piwnym Sum
- 500g fileta z Suma lub innej sprężystej i lekko tłustej ryby
- 1 jajko
- pół szklanki jasnego piwa
- pół szklanki wody gazowanej
- mąka pszenna typ 450-600
- sól
- smalec ok 1 kg
- sól i pieprz
Filet z suma oprószamy solą i pieprzem i zostawiamy na ok 1 h. Piwo i wodę wlewamy do miski i wbijamy tam jajko. Rózgą mieszamy dokładnie dodając małe ilości mąki. Konsystencja powinna przypominać gęstsze ciasto naleśnikowe. Ciasto solimy i odstawiamy na 20 min. W tym czasie rozgrzewamy do ok 170 stopni smalec. Rybe odsączamy z nadmiaru wody na ręczniku papierowym. Panierujemy małe kawałki w mące i zanurzamy w cieście. Smażymy na złoto. Po wyłowieniu odsączamy na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu.
Coleslaw z orzeszkami ziemnymi
- ćwierć główki białej kapusty
- 1 czerwona cebula
- 1 większa marchew
- majonez
- ocet winny
- masło orzechowe
- orzeszki ziemne solone
- sól, pieprz cukier
Kapustę szatkujemy albo ścieramy na drobno. Solimy ją i zostawiamy na 2-3h. Po tym czasie odciskamy warzywo z nadmiaru wody. Scieramy do niego marchew i kroimy drobno cebulkę. Orzeszki siekamy i również dodajmy do surówki. Majonez mieszamy z masłem orzechowym. Doprawiamy wszystko solą, pieprzem i octem. Jeśli wyjdzie za kwaśne można delikatnie pomóc sobie cukrem.