Faworki – przepis jak za dawnych lat

IMG_3149.jpg

Karnawał w pełni więc musiał przyjść czas na faworki !!! Jak tu ich nie kochać wszak są kruche, słodkie i grzeszne;) Postanowiłem podzielić się z Wami moim przepisem na ten babciny smakołyk w wersji prawdziwej i oryginalnej;) Zapraszam !

Faworki (chrust) na ok 4 os.

  • 250g drobnej mąki pszennej (450tki)
  • 4 zółtka
  • ok 200ml kwaśnej śmietany
  • cukier puder
  • łyżeczka spirytusu
  • 1 kg smalcu wieprzowego
  • szczypta soli

Przepis jest dość prosty. Do przesianej mąki dodajemy łyżkę cukru pudru i szczyptę soli. Robimy wgłębienie i wbijamy tam 4 żółtka i wlewamy spirytus. Widelcem mieszamy żółtka z mąką i małymi porcjami dodajemy śmietanę.
Ciężko określić ile śmietany zabierze mąką. Ciasto powinno mieć konsystencje ciasta na makaron więc nie może być za luźne. Kiedy uznamy że śmietany starczy wyrzucamy ciasto na blat i zagniatamy ok 5 min.
Po tym czasie należy ciasto „zbić” 😉 Możemy uderzać je młotkiem lub rzucać ciastem o blat. Wiem jak to brzmi jednak uwierzcie, ciasto wtedy pięknie się rozluźnia. czynność te powinno się wykonywać ok 5 min;)
Kiedy mamy gotowe ciasto na faworki wałkujemy je na cienkie blaty i kroimy w paski grubości ok 3 cm ale tak na prawdę kroimy jak nam wygodnie;)
Każdy pasek przekrawamy na mniejsze paseczki a w środku każdego z nich nacinamy dziurkę. Przewlekamy przez nią jeden koniec wstążeczki uzyskując charakterystyczny kształt faworków.
Sama forma jednak jest tylko formalnością, ciasto możemy pokroić jak nam się podoba;)
Gotowe faworki odkładamy na ręcznik papierowy.

W garnku o grubym dnie rozgrzewamy smalec do ok 180 stopni C. Wrzucamy na gorący tłuszcz po kilka faworków i smażymy do osiągnięcia złotego koloru. Gotowe odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym i po wystygnięciu obsypujemy cukrem pudrem;)
Gotowe. Klasyczny przepis na proste Faworki;)

faworki.jpg

Dodaj komentarz