
Choć przez chwilkę powiało wiosną u mnie zima jednak dalej triumfuje. Dziś byłem na spacerze w poszukiwaniu młodych roślin i jeszcze jest pusto a ziemia zmarznięta . Nawet kwiatostany Leszczyny jeszcze nie dojrzały. Wracam więc do zimowych warzyw oraz inspiracji i przedstawiam Wam Topinambur w formie prostego, wegetariańskiego kremu. Każdy z Was kto jeszcze nie próbował tego warzywa musi to nadrobić! W sklepie na L jest teraz w dobrej cenie;)
Krem z topinamburu z oliwą sosnową i orzechową kruszonką

- 500 g topinamburu
- 1 średni ziemniak
- 1l mleka
- 200ml oliwy z oliwek
- gałązka sosny
- 100g mąki pszennej
- 50g orzechów włoskich
- 50 g masła
- sól i pieprz
Krem
Topinambur i ziemniaka obieramy, kroimy i zalewamy mlekiem na. Gotujemy na wolnym ogniu z solą. Kiedy warzywa będą miękkie blendujemy je razem z mlekiem w którym się gotowały i doprawiamy pieprzem.
Oliwa
Igły sosny blendujemy wraz z oliwą na papkę. Zostawiamy to na ok godzinę aby smaki dobrze się połączyły. Przecedzamy całość przez bardzo drobne sitko. Taka oliwa może spokojnie długo postać w lodówce a pasuje do wielu rzeczy.
Kruszonka
Orzechy siekamy drobno i łączymy z mąką i masłem. Solimy. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Rozsypujemy kruszonkę na papierze do pieczenia i pieczemy aż się zrumieni.