
Dziś z kumplami wybraliśmy się do lasu aby ugotować coś konkretnego. Jako, że na jesień rozbierałem świnie i mam jeszcze sporo zamrożonego mięsa postawiliśmy na danie własnie z wieprzowiny. Węgierska gulaszowa była dla mnie inspiracją przy tym przepisie i myślę, że nawet rodowity Węgier nie powstydziłby się efektu;) Oczywiście taką zupkę możecie ugotować również w domowej kuchni. My kochamy jednak OGIEŃ ! 😉
Terenowa zupa Gulaszowa
ok 4-5l
- 300g karkówki wieprzowej
- 150 g słoniny lub podgardla
- 1 słoik ajwaru lub pasta paprykowa
- 500g cebuli
- 200 g marchwi, selera i korzenia pietruszki
- 4 ząbki czosnku
- 4 papryczki chilli, jak ktoś nie lubi bardzo ostrego można dać jedną
- 1 kg ziemniaków
- 100g drobnego makaronu
- wędzona papryka, kminek, cząber
- sól
Zaczynamy od pokrojenia słoniny i karkówki. Na suchy rozgrzany garnek wrzucamy słoninę i wytapiamy ją aż do uzyskania rumianych skwarków.
Na wytopioną słoninę wrzucamy mięso i rumienimy je na mocnym ogniu.

Kiedy mięso jest pięknie rumiane odlewamy większą ilość wytopionego tłuszczu i wrzucamy posiekaną cebule. Ona tez powinna nabrać złotego koloru i zmięknąć podczas tego smażenia.
Kiedy tak się stanie dorzucamy czosnek i chilli i chwile razem dusimy.
Zdejmujemy garnek z ognia i posypujemy wszystko w nim solidną porcją wędzonej papryki. Mieszamy i kiedy papryka chwilkę się zaparzy zalewamy wszystko wodą.
Warzywa korzeniowe obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy je do zupy.
Wszystko razem gotujemy ok 40 min aż mięso zacznie się robić miękkie,
Wtedy do zupy wrzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki i makaron. Gotujemy wszystko do miękkości ziemniaków i mięsa czyli ok 25 min. Pamiętajmy jeśli mięso nie jest miękkawe nie wrzucamy ziemniaków. Musimy wyczuć czas tak aby kartofle i karczek doszedł w jednym momencie 😉

Kiedy próbujemy ziemniaka i mięsa i obie te rzeczy są już przyjemnie miękkie czas na doprawienie;)
Zupę dosmaczamy kminkiem, cząbrem i pastą paprykową lub ajwarem, Oczywiście całość solimy.
Gotowe;) Podawać możemy z łyżką śmietany i pieczywem
