
Baba, symbol świąt Wielkanocnych. Fiołek, mój ukochany wiosenny składnik, ulotny i delikatny. Musiałem połączyć te dwa wątki w jedno;) Słuchajcie wyszło absolutne mistrzostwo!!! Na prawdę, musicie spróbować tego połączenia.
Fiołkowa Baba
- 4 jajka
- szklanka cukru
- pół szklanki mąki pszennej
- pół szklanki mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki majonezu
- odrobina masła i bułki tartej
- dwie garstki fiołka wonnego
Przepis jest prosty ale czasochłonny;)
Wybijamy do miski białka i miksujemy je na sztywno na pełnych obrotach. Miksując dodajmy małymi partiami cukier. Kiedy już cały cukier połączy się z białkiem do masy dodajmy pozostałe żółtka i majonez, połowę fiołków oraz szczyptę soli.
Teraz dalej musimy miksować ciasto na pełnych obrotach ok 15 min. To ważne aby baba miksowała się aż tak długo;) W tym czasie nagrzewamy piekarnik (grzałka góra,dół) do 180 stopni C.
Po tym czasie dodajmy mąki i proszek do pieczenia i teraz już musimy połączyć je z resztą składników bardzo powoli i delikatnie aby nie stracić powietrza które wtłoczyliśmy w ciasto. Najlepiej zrobić to np. szpatułą. Odradzam miksowanie.
Formę do baby smarujemy masłem i obsypujemy delikatnie bułką tartą. Wlewamy do niej ciasto i wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy ok 40-50 min. Przed wyjęciem warto ciasto sprawdzić patyczkiem.
Jeśli po nakłuciu i wyjęciu patyk czy wykałaczka jest suchy, to baba jest gotowa;)
Wyciągamy z piekarnika i studzimy przed wyrzuceniem z foremki.
Ja swoją babę zwieńczyłem klasycznym lukrem (125g cukru pudru na 2 łyżki wody ) i resztą uzbieranych dziś fiołków;)
Aromat kwiatów fiołka wonnego z jajecznym smakiem ciasta to prawdziwa bajka dla podniebienia a sam przepis pozwala nam uzyskać leciutką i wilgotną strukturę ciasta… chyba idę po jeszcze jeden kawałek;)