
Sezon na cukinie trwa w najlepsze a ja upiekłem sobie z niej pasztet!
Tym razem jednak nie wszystko wyszło tak jak bym sobie to wymarzył 😉
Postanowiłem, że mimo wszystko pokaże Wam ten przepis, może podpowiecie mi co mogło pójść nie tak gdyż pasztet ciężko wyciągał się z formy 😉
Pasztet z cukinii i młodych ziemniaków z lebiodką pospolitą
- ok 1,4 kg cukinii (może być przerośnięta i sucha)
- 500g młodych białych ziemniaków
- 3 cebule
- kilka ząbków czosnku
- 4 jajka
- szklanka kaszy manny
- bułka tarta
- pół kostki masła
- kilka gałązek lebiodki pospolitej lub świeżego majeranku
- sól i pieprz
- kwaśna śmietana
- dymka
Zaczynamy od starcia na grubych oczkach cukinii. Do niej ścieramy ziemniaka i cebulę jednak już na papkę, nie wiórki czyli używamy cieńszych oczek na tarce 😉
Solimy warzywa i odstawiamy na ok 30 min. Po tym czasie odciskamy je z wody i przekładamy do suchej miski. Wbijamy tam jajka i dodajemy kasze manną.
Doprawiamy listkami lebiodki, świeżo zmielonym pieprzem, posiekanym drobno czosnkiem i jeśli jest potrzeba to jeszcze solą.
Połowę masła roztapiamy i również dodajemy do masy, resztą smarujemy formę do pieczenia. Obsypujemy posmarowaną foremkę bułką tartą i przekładamy do niej pasztet.
Uderzamy kilka razy o blat aby pasztet równomiernie ułożył się w foremce. Sypiemy odrobinę bułki na wierzch i wkładamy do piekarnika.
Góra dół , 180 stopni. Pieczemy ok 40-50 min aż pięknie się zrumieni
Kroimy po całkowitym wystygnięciu;) Można podać go ze śmietaną/jogurtem i posiekaną dymką. Można również odsmażyć go na maśle i podać na ciepło
Mój pasztet wyszedł pyszny jednak dość ciężko było go wyciągnąć z formy. W końcu się udało jednak jego kształt przez tą operację nie był idealny. Mam kilka domysłów dlaczego mogło się tak stać. Stawiam na za rzadkie/wodniste ciasto. Mogłem za słabo odcisnąć… cóż sezon trwa więc na pewno spróbuje jeszcze raz;) Ważne, że znikł w mgnieniu oka;)
