
Listopad to bezapelacyjnie czas gęsiny w Polsce. W sumie od kilku lat mocno promuje się własnie ten rodzaj mięsa w związku z dniem Św. Marcina. Zapoczątkował to bodajże u Nas Slow food Polska. Ostatnio na moim blogu było warzywnie więc teraz pojawi sie kilka przepisów z wykorzystaniem gęsiny;) Mam nadzieje, że zainspiruje Was do eksperymentowania z tym pysznym i ważnym dla Polskiej kuchni drobiem.

Gęsie żołądki duszone w cydrze
- 1 kg żołądków gęsich
- 700ml wytrawnego cydru (opcjonalnie półwytrawne wino białe)
- 2 kromki ciemnego razowego pieczywa
- 4 szalotki
- 1 marchew, pietruszka
- kawałek selera i pora
- kilka gałązek macierzanki (opcjonalnie tymianek)
- sól i pieprz
- liść laurowy i ziele angielskie
- 100ml gęsiego smalcu (opcjonalnie masło klarowane)
Są dwie drogi do zrobienia duszonych gęsich żołądków:
Można ugotować je w całości, ostudzić obrać z błon i pokroić w paseczki lub obrać je na surowo, pokroić i dusić w formie mniejszych kawałków. Ja wybrałem drugi sposób gdyż zależało mi aby cały smak żołądków został w sosie więc zacznijmy od początku:

Mięso pozbawiamy błon i kroimy na mniejsze kawałki.
Cebulę szalotkę siekamy drobno a warzywa obieramy. W garnku o grubym dnie rozgrzewamy gęsi smalec i wrzucamy na niego szalotkę.
Kiedy pięknie się Nam zrumieni dodajemy żołądki i smażymy dalej ok 4-5 min mieszając.


Zalewamy wszystko cydrem i wrzucamy do niego w całości marchew, pietruszkę, pora i selera oraz liścia i ziele. Dusimy całość pod przykryciem ok 3h na bardzo małym ogniu co jakiś czas mieszając. Po ok 1 h wyjmujemy warzywa.
Na sam koniec gotowania dodajemy sól, pieprz i macierzankę. Zagęszczamy sos wkruszając do niego ciemne pieczywo.
Sos można zagęścić także klasyczną zasmażką.
ja takie żołądki podaje z pieczywem i zieloną pietruszką 😉 Można zaserwować je z puree ziemniaczanym lub kaszą.