Sezon na dziki szczypiorek w pełni więc korzystam z niego jak tylko się da. Wpadłem na pomysł, że podzielę się z Wami przepisem na jajeczny makaron, który można by śmiało nazwać interpretacją włoskiej klasyki Carbonary. Pyszne, sycące danie idealne na ten chłodny choć wiosenny dzień ! Założę się, że takiej „carbonary” nie znaliście;)

Carbonara Maxa
- 2 jajka
- 200g makaronu (dowolny, jaki lubicie)
- 1 szalotka lub nieduża cebula
- 2 ząbki czosnku
- świeżo mielony czarny pieprz
- dziki szczypior (Allium schoenoprasum), Jeśli nie macie miejsc do zbioru może być sklepowy 😉
- 20 g sera dojrzewającego (Polski Szafir, Włoski Parmezan czy Litewski Dziugas czy jaki tam lubicie)
- oliwa z oliwek
- sól
Przepis jest prosty ! W garnku zagotowujemy wodę z solą. Na patelnie wlewamy oliwę i wrzucamy na nią posiekaną cebulkę i czosnek.
Mieszamy i utrzymujemy na wolnym ogniu gdyż cebula i czosnek nie może nam się zrumienić 😉 Mają się tylko zeszklić.
Wrzucamy makaron do gotowania i kiedy jest idealnej twardości (świeży 4 min, suszony ok 6 min) wyjmujemy go szczypcami z garnka na patelnie tak aby wraz z nim na patelni wylądowała woda z gotowania;)
Ta woda to będzie nasz sos ! Mieszamy wszystko i chwilkę razem dusimy.
Odkładamy na bok patelnie i jak całość chwilkę przestygnie wbijamy na makaron żółtka jaj, trzemy ser i energicznie mieszamy całość aby żółtka wraz z wodą oblepiły pastę.
Ważne jest aby zdjąć patelnie z ognia, żółtka mają stworzyć nam sos a nie ściąć się jak jajecznica.
Wykładamy makaron na miskę i posypujemy go szczypiorem i kolejną porcją sera oraz świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Gotowe !


