Zupa chrzanowa, krzonówka czy chrzanica bo tak zwykło się nazywać tą potrawę jadana jest praktycznie na całym południu polski. Ciężko znaleźć konkretne info na temat wersji świętokrzyskiej w książkach jednak z moich rozmów z gospodyniami wychodzi na to, że często gościła u Nas na stołach właśnie w tym okresie przełomu marca i kwietnia.
Była to zwykle zupa postna czyli bezmięsna która składała się z kilku prostych składników. W Naszej świętokrzyskiej wersji oczywiście zupa musiała być okraszona skwarkami lub samą cebulą.

Kolejnym sposobem na naturalną konserwacje żywności była fermentacja i ta też została użyta w tej zupie. Pszenica którą zwykle fermentujemy na zakwas do Zalewajek jest w miarę nowożytnym wynalazkiem. Z moich informacji wynika, że przed przybyciem do Nas pszenicy kiszono min. owies. W tym roku nastawiłem pierwszy zakwas na owsie i muszę przyznać że smak otrzymany w ten sposób jest bardzo ciekawy. Istnieje diametralna różnica smakowa względem klasycznego pszenno-żytniego zakwasu. Sam owsiany zakwas robi się jednak identycznie jak ten pszenny czy żytni. Ja swój zrobiłem z owsianych płatków śniadaniowych;)
Ok przejdźmy zatem do przepisu na moją świętokrzyską zupę chrzanową.
Potrzebne Nam będzie:
- 500g ziemniaków
- biała kiełbasa
- zakwas (ja użyłem owsianego ale może być z dowolnego zboża) 500ml
- białe warzywa (Por, Seler, Pietruszka, Cebula, Czosnek)
- Korzeń chrzanu (wystarczy 1 większa sztuka)
- kwaśna tłusta śmietana ok 200ml
- łyżka gęsiego smalcu
- sól i pieprz
- jajka
Zaczynamy od wywaru. Wrzucamy wszystkie warzywa z wyjątkiem cebuli do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy pod przykryciem ok 1,5h. Kiedy warzywa się ugotują wlewamy zakwas. Zaciągamy śmietaną i na koniec po włączeniu zupy ścieramy do niej chrzan. Ile kto lubi.
Można użyć tego sklepowego jednak często bywa on słodzony lub ma po prostu słaby skład. Świeży chrzan zawsze najlepszy;)
Zupę podajemy z jajkiem, tłuczonymi ziemniakami i pieczoną białą kiełbasą;) Smacznego !
