To już ostatek Fiołka wonnego w górach Świętokrzyskich więc musiałem na pożegnanie z tym cudownym zapachem i smakiem coś z Nim jeszcze zmontować;)
Oczywiście można zrobić sobie cukier fiołkowy lub konfiturę i przedłużyć ten aromat jednak co świeże to świeże i co wiosna to wiosna. Tego się nie podrobi… ech szkoda, że to co piękne jest takie ulotne…

3 składnikowe ciasto twarogowe

• 200g twarogu tłustego
• 200g mąki pszennej tortowej lub krupczatki
• 200g masła
• szczypta soli

Przepis jest banalny ! Łatwo zapamiętać gdyż proporcje wszystkich składników są takie same;)
Zimne masło siekamy na drobne kawałki i mieszamy w misce z mąką i twarogiem (ja zrobiłem to mikserem ale można oczywiście zrobić to ręcznie- jak kruche)

Ciasto zbijamy w kulkę, okrywamy i chowamy do lodówki na 30 min. Uwaga mocno chłonie zapachy;) Trzeba szczelnie zamknąć.

Po tym czasie obficie podsypując mąką rozwałkowujemy je na grubość ok 3mm. Wycinamy kółeczka tak jak do pierogów i dokładnie tak samo jak z pierogami nadziewamy je.

Ja użyłem do tego twarogu wymieszanego z fiołkami, miodem i żółtkiem jednak Wy możecie dać do środka marmoladę, jabłko czy czekoladę;)

lepimy dokładnie tak jak pierogi sklejając brzeg ale bez falbanek. Układamy na papierze do pieczenia.

Pieczemy w 200 stopniach (góra, dół) do zrumienienia -20-25 min i gotowe;)
Można zajadać !