
Sosna świetnie się łączy z wszelakimi strączkami więc pomysł na hummus z jej aromatem wydał mi się oczywisty;) Po pracy, zmęczony (z kuchni wyszedłem aby do kuchni wejść;)) poszedłem w dzicz po męskie kwiatostany sosny a potem pognałem do domu przygotować hummus na kolację.
Smak wyszedł genialny więc dziele się z Wami tym oto nowym, sosnowym odkryciem:
- 200g suchej ciecierzycy
- 1 cytryna
- 100ml oliwy z oliwek
- 2 garstki męskich kwiatostanów sosny
- łyżka dowolnej pasty z orzechów (ja użyłem laskowych)
- liście szpinaku (dla koloru)
- sól
Ciecierzyce namaczamy dzień wcześniej.
Po ok 24h od namoczenia, zmieniamy wodę i gotujemy ją lekko posoloną do miękkości.
Studzimy Ciecierzyce w wodzie w której się gotowała.
Wystudzoną przekładamy do blendera, dodajemy obrany czosnek, kwiatostany sosny oczyszczone z brązowych łusek, sok z 1/4 cytryny i liście szpinaku.
Wlewamy do środka odrobinę wody z gotowania cieciorki i oliwę z oliwek i pastę z orzechów.
Blendujemy, jeśli słabo nam się blenduje a hummus ma betonową konsystencję dolewamy małymi porcjami więcej wody z cieciorki.
Doprawiamy całość solą.
Kiedy hummus uzyska gładką konsystencję jest gotowy.
Podajemy go z pieczywem, polany oliwą z oliwek i posypany skórka cytrynową 😉
Smacznego 😉
