
Wyhodowałem, pomimo dużych trudności kilka pomidorów, ogórków i cebuli;) Mam ich na tyle mało, że zdecydowałem się nie przetwarzać ich wcale tylko zjadać je na surowo.
Jest więc taka królowa sałatek letnich wywodząca się z Bałkanów czyli sałatka szopska. sałatka ta jest mega prosta ale ma w sobie jedną trudność;) Najlepsze składniki – tylko wtedy to danie może się udać.
Kiedy w sałatce nie ma sosu, soli, przypraw to warzywa, owoce i ser muszą być najwyższej jakości aby smak dania był kompletny. Aby zrobić więc dobrą szopską najlepiej składniki wyhodować sobie samemu…;D Albo jechać na Bałkany, tam w słońcu pomidory smakują bajecznie.
Tak w ogóle to kocham Bałkany więc robiąc szopską i pisząc tego posta wspominam sobie i uśmiecham się do klawiatury 😉
W sumie przepis jest banalny:
- kilka pomidorów
- kilka ogórków
- cebula
- kilka gałązek mięty
- dobrej jakości ser dojrzewający (solankowy)
- oliwa z oliwek
Więc tak, przepis w sumie jest banalny.
Warzywa siekamy dość grubo i mieszamy z oliwą i listkami mięty.
Wykładamy na talerz i ścieramy na wierzch grubą warstwę sera;)
Można dodać do sałatki paprykę, można dać oliwki. Jeśli produkty będą dobre – smak obroni się sam;)
