
Bardzo lubię łączyć ze sobą pozornie dwa odległe kulinarne światy;) W tym przypadku jest to smak słodkowodnych ryb i późnoletnich grzybów;)
Zdumiewająco pasujące są te dwa smaki a taka rybna-grzybna zupa zdaje się mi smakować bardziej od klasycznej wersji;)
Odważycie się przyrządzić taką u siebie? Jeśli tak koniecznie napiszcie co o niej sądzicie;)
Zapraszam do przepisu :
Porcja ok 4l
Takie połączenia są znane w kuchni polskiej są znane od bardzo dawna tylko ostatnimi czasy nieco zapomniane 😉

- ok 3-4 głów większych ryb lub kilkanaście małych rybek w całości (słodkowodne)
- 4 marchewki
- 2 pietruszki
- 5szt cebul
- 1 seler
- 1 por
- główka czosnku
- łyżka smalcu wp (opcjonalnie masło klarowane)
- ziele angielskie i liści laurowy
- ok 200g kwaśnej śmietany
- ok 1 kg grzybów świeżych (ja użyłem kozaków i maślaków)
- 1 kg ziemniaków
- sól i pieprz
Zaczynamy od oczyszczenia ryb, wypłukania ich pod bieżącą wodą.
Wkładamy je do garnka ok 4l (musi ich być sporo co najmniej połowę objętości)
Warzywa korzeniowe obieramy i dorzucamy do ryby, pora i cebulę opalamy nad ogniem.
Wszystko zalewamy zimną wodą, dodajemy rozciętą główkę czosnku, ziele i liść laurowy.
Gotujemy minimum 45 min na wolnym ogniu.
Powstały wywar przecedzamy. Warzywa korzeniowe kroimy na większe kawałki i odkładamy na bok.
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. W większą kostkę kroimy grzyby.
W garnku w którym gotowaliśmy wywar podgrzewamy smalec i smażymy na nim grzyby aż się zrumienią.
Dorzucamy ziemniaki i zalewamy wszystko wywarem. Solimy i gotujemy do miękkości ziemniaków.
Zabielamy zupę śmietaną i wrzucamy do niej ugotowane wcześniej warzywa.
Zagotowujemy, doprawiamy jeśli trzeba solą i pieprzem.
Najlepiej smakuje z natką pietruszki !
