Rustykalna szarlotka z macierzanką

Zdziczałe jabłonie, uwielbiam je i mógłbym stworzyć mapkę dzikich już drzewek w okolicy Kielc.
Najfajniejsze jest to, że każda z nich jest inna, inaczej owocuje a same jabłka mają inny smak.

Mam oczywiście swoje ulubione drzewka i wybrałem się ostatnio na podklielecką Mójczę i zebrałem lekko już czerwone dojrzałe jabłka na ciasto;)

Jeśli jesteście ciekawi tego jak zrobić takie ciasto zapraszam do przepisu:

  • ok 250 g mąki żytniej z pełnego przemiału
  • 1 jajko
  • 130g masła w temp pokojowej.
  • ok 100g miodu
  • szczypta soli

Farsz

  • 4-5 jabłek
  • miód
  • odrobina cynamonu
  • kilka gałązek macierzanki
  • sok z jednej cytryny
  • łyżka masła

Zaczynamy od ciasta.
Jest bardzo proste, w dużej misce łączymy po prostu wszystkie składniki tak aby stworzyły nam zbitą kulę, jeśli ciasto jest za tępe można dodać odrobinkę zimnej wody, jeśli za luźne mąki.

Chowamy ciasto do lodówki a piekarnik odpalamy na 190 stopni, góra i dół.

W tym czasie kiedy ciasto się chłodzi a piekarnik nagrzewa zabieramy się za jabłka.

Przekrawamy je na pół ze skórką i usuwamy gniazda nasienne.

Kroimy je w mniejsze kawałki.

Bierzemy sporą patelnie i wylewamy na nią dwie porządne łyżki miodu.
Kiedy miód zaczyna się smażyć wrzucamy tam jabłka i podsmażamy ok 5 min na średnim ogniu.

Kiedy złapią troszkę koloru wyłączamy ogień, dodajemy masło, macierzankę (same listki) oraz cynamon, doprawiamy jabłka sokiem z cytryny.

Z lodówki wyciągamy ciasto i mocno podsypując mąką rozwałkowujemy je na placek grubości ok 1 cm.

Przekładamy ciasto na papier do pieczenia a później na blachę.
W sodek ciasta układamy nasze podsmażone jabłka. zostawiając brzegi puste które później zawijamy do środka.

Pozostały na patelni „sos” wlewamy do środka, na jabłka.
Wrzucamy do piekarnika i pieczemy ok 40 min do pełnego zrumienienia.

Kroimy po całkowitym wystygnięciu.
Smacznego;)

Dodaj komentarz