Pierogi z lejkowcem dętym i razowym żytnim chlebem

Lejkowiec dęty, trąbka umarlaka czy wronie ucho… ile ja się o tym grzybie nasłuchałem opowieści, że pyszny, że najlepszy i tak dalej.

Dostałem cynk z miejscówką na Lejkowce gdyż w Kieleckiem go nigdy nie spotkałem, po przejechaniu 60km w jedną stronę dotarłem na miejsce.

Warunki nie były łatwe – ilasta mokra gleba sprawiała, że chodzić musiałem bezpośrednio po lesie omijając ścieżki. najważniejsze, że się udało i bardzo szybko uzbierałem pełen kosz lejkowców.

Wszyscy mówili, że najlepszy na pierogi więc ja na swój kulinarny pierwszy raz z lejkowcem przygotowałem właśnie pierogi ! Wyszły epickie a sam lajkowiec jest w moim grzybowym top 5 !

Zapraszam do przepisu:

Ciasto

  • Mąka pszenna 550tka
  • Woda
  • sól

Przepis jest prosty. Mąkę wsypujemy do miski (ilość trzeba sobie na oko odmierzyć) i mieszamy ze szczyptą soli. Robimy wgłębienie i małymi porcjami wlewamy ciepłą wodę mieszając ciasto od środka.
Kiedy konsystencja jest już prawie stała a my zebraliśmy już całą mąkę zagniatamy całość w misce ok 10 min.
Ciasto powinno być plastelinowate i gładkie. przekładamy ciasto do miski, smarujemy je delikatnie mokrą dłonią po wierzchu i przykrywamy ściereczką.

Farsz

  • ok 500g lejkowców dętych
  • 3-4 ziemniaki
  • 2 cebule
  • 3 kromki razowego żytniego chleba
  • 50g masła
  • sól i pieprz

Zaczynamy od ugotowania ziemniaków w mundurkach do miękkości.
Odkładamy do wystygnięcia.

Lejkowce czyścimy, na patelnie wrzucamy masło i grzyby. Smażymy je tak długo aż odparuje cała woda.
cebulkę kroimy w kostkę i dodajemy do smażących się grzybów, podsmażamy aż złapię złoty kolor.

Odkładamy do wystygnięcia.

Kiedy grzyby i ziemniaki są chłodne mielimy je w maszynce na przemian z kawałkami ciemnego pieczywa które oprócz smaku ma pochłonąć nam nadmiar wody .

Kiedy zmielimy wszystko a farsz nie jest ciapowaty doprawiamy już całość solą i dużą ilością czarnego pieprzu.

Pierogi podajemy z okrasą z cebulki i natką pietruszki;)

Dodaj komentarz