
Jak już Wam pisałem w tym roku postanowiłem się zaprzyjaźnić z kuchnią azjatycką. Bardzo podoba mi się ich podejście, czystość smaków i podania. Zainspirowany przepisem na makaron z grzybami shitake postanowiłem ów grzyby zamienić na nasze rodzime czubajki kanie 😉
Był to strzał w dziesiątkę !
Zapraszam do przepisu:

- 250g makaronu typu udon
- łyżka dobrej jakości pasty miso
- 1 kapelusz czubajki kani
- 2-3 ząbki czosnku
- sos sojowy ciemny 1 łyżka
- sos sojowy jasny 1 łyżka
- ok 3-4cm kawałek imbiru
- olej roślinny
- dymka
- sezam
- sól
Zaczynamy od nastawienia wody na makaron i lekkiego posolenia jej.
Czubajkę kroimy na mniejsze kawałki, czosnek i imbir siekamy drobno.
Na patelni na oleju smażymy kanie aż będzie złocista, po tym czasie dodajemy czosnek i imbir i jeszcze chwilkę razem podsmażamy, wyłączamy gaz.
Makaron gotujemy wedle instrukcji, odlewamy 1 szklankę wody z gotowania makaronu.
W tej szklance rozpuszczamy łyżkę pasty miso i dodajemy do niej sosy sojowe.
Kiedy makaron się ugotuję odcedzamy go i wrzucamy na patelnie do grzybów, czosnku i imbiru. Wlewamy roztwór z pasty miso i sosów sojowych i gotujemy wszystko razem aż sos zgęstnieje i oblepi makaron. Jeśli uznamy, że całość jest zbyt mało słona, dodajemy jeszcze łyżkę sosu sojowego.
Podajemy z dymką i sezamem;)
Smacznego !
Dzisiaj znalazłam 3 kanie, ale nawet ich nie rwałam, bo były wielkości koła młyńskiego. Muszą być pyszne w takim wydaniu…
PolubieniePolubienie