
Szczaw – dzikie warzywo które pozostało w Naszej kulturze do dziś dnia.
Używany praktycznie tylko do zupy i traktowany nieco po macoszemu przez obecnych kucharzy, szkoda – a przecież to źródło cudownej kwasowości i smaku ! Nie tylko w zupie !
Możliwości ta niepozorna roślina daje nam w kuchni mnóstwo.
Kapusta uwielbia się ze szczawiem, tak po prostu jest. U mnie w świętokrzyskim zaczęły pojawiać się pierwsze młode główki więc jak co roku na moim stole zagościła ta piękna potrawa.

Zrobić jest ją bardzo prosto:
– 1 mała główka młodej kapusty
– 100g masła
– 100g szczawiu
– kilka młodych cebul
– koperek
– mąka pszenna
– sól i pieprz
Cebulkę siekamy drobno.
Kapustę pozbawiamy głębiów i również siekamy drobno.
W garnku rozgrzewamy odrobinkę masła, wrzucamy tam cebulkę i chwilkę dusimy. Wlewamy do niej 500ml wody i zagotowujemy.
Do wrzątku wrzucamy kapustę.
Gotujemy ją mieszając ok 10min, ja lubię jak jest chrupka.
Dokładamy posiekany szczaw.
Na patelni obok z masła i mąki robimy jasną zasmażkę.
Zagęszczamy nią kapustę i po zagotowaniu wyłaczamy gaz.
Dokładamy posiekany koperek, sól i pieprz.
Taka kapusta
świetnie sprawdza się jako dodatek do obiadu ale również
świetnie smakuje jako osobne danie, z dobrym pieczywem.
Proszę nie dodawajcie więc koncentratu pomidorowego do tej pierwszej młodej kapusty ! Lećcie na łąkę po szczaw ! ![]()
