
Ostatnio na warsztatach taką oto zupę uczyniłem… pomyśłałem, że w sumie prosta, smaczna i dobra jako pierwszy kontakt z dzikusami w kuchni – zasłużyła więc na osobny post/przepis na blogu;) A co !
Podagrycznik pospolity kojarzymy chyba wszyscy, o tej porze roku roślina ta jest już nieco twardawa jednak dalej ma intensywny – warzywny smak, smak który
świetnie pasuje właśnie do buraków.
Ja podagrycznika szukałem dziś w mocno zacienionych miejscach w lesie, wybierałem najmniejsze liście aby były jak najmiększe. Ile komarów mnie ugryzło to już osobna historia – zawsze musi być jakaś walka o przetrwanie;)
Przepis na ok 4l zupy
– 3 młode buraki
– 500g ziemniaków
– 1 cebula
– włoszczyzna
– pęczek podagrycznika (200g)
– zakwas buraczany lub jakikolwiek zakwas (może być klasyczny na mące)
– 2 pomidory malinowe
– sól i pieprz
– olej lub smalec
Przepis jest bardzo prosty, zaczynamy od nastawienia wywaru.
Do garnka wrzucamy włoszczyznę, zagotowujemy ją i po ok 5 min gotowania wyłączamy gaz i przykrywamy garnek – zostawiamy na 2-3h aby wywar się wysycił
Na warsztatach wrzuciłem do wywaru inne dzikie rośliny :Marchew, Bylicę, łodygi mięty czy macierzankę – tu jest dowolność jeśli macie ochotę to oczywiście można. Polecam szczególnie te które dobrze komponują się z warzywami.
Kiedy wywar dochodzi obieramy warzywa (ziemniaki, buraki i cebulę) ziemniaki kroimy w kostkę, cebulę w mniejszą kostkę a buraki ścieramy na tarce o grubych oczkach.
W garnku smażymy cebulę na rumiano.
Kiedy się zrumieni dokładamy ziemniaki i zalewamy je przecedzonym wywarem.
Solimy całość.
Podagrycznik siekamy drobno i dokładamy do ziemniaków.
Gotujemy razem ok 20 min aż ziemniaki będą miękkawe.
Po tym czasie dodajemy buraki.
Kiedy ziemniaki całkiem zmiękną dodajemy posiekanego w kostkę pomidora i zakwas (minimum 100ml a zalecam i więcej;)
Doprawiamy jeśli trzeba solą, pieprzem.
Podajemy taki barszcz ze śmietaną, można śmietanę wymieszać z czosnkiem jeśli nie zależy Nam na mocno wyczuwalnym smaku podagrycznika.
Prawda, że proste;)