
W taką pogodę jak dziś chłodniczek to dobra sprawa, będąc w Bułgarii zakochałem się w ich Taratorze i powiem Wam, że bez ich nabiału ciężko powtórzyć idealnie ten smak, to jak smakuje tam tarator to właśnie zasługa mega dobrych jogurtów ! – postanowiłem więc zrobić swoją wersję a zamiast koperku wjechała cudowna i odświeżająca wiązówka. Spasowała się tam idealnie !
Kiedy myślimy o wiązówce w kuchni – myślimy od razu o kwiatach. Dla mnie kwiaty mają zapach i smak gryki, to już Wam pisałem jednak liście wiązówki, choć twardawe mają cudny smak i aromat kojarzący się ze świeżym ogórkiem;)
– ok 400g jogurtu o 10% tłuszczu
– 3-4 ogórki
– 2 ząbki czosnku
– 5-6 liści wiązówki
– oliwa z oliwek
– sól
– orzechy włoskie
Przepis jest bardzo, bardzo prosty.
Wszystkie składniki powinny być schłodzone.
Ogórki ścieramy na tarce i solimy je .
Kiedy ogórki puszczą wodę odciskamy ją, dokładamy jogurt.
Siekamy bardzo drobno liście wiązówki, im drobniej tym lepiej.
Czosnek wciskamy do jogurtu, dorzucamy posiekane liście.
Dodajemy oliwę – wystarczy 2 łyżki i mieszamy.
Wkładamy całość do lodówki na kilka godzin.
Podajemy skropione oliwą i posypane orzechami.
Gotowe !! Smacznego;)
Wiązówka a dokładnie jej liście mają odświerzający gorzkawy, ogórkowy smak i choć o tej porze roku są już twarde to dalej po przesiekaniu/zmieleniu możemy używać ich jak przyprawy.
Wiązówka jest też bardzo dobroczynna dla Naszego organizmu – ma dużo substancji czynnych ale o tym doczytajcie sobie na blogach zielarskich gdyż ja tak precyzyjnej wiedzy nie posiadam;)
Czekam na wasze pomysły wykorzystania wiązówkowych liści !