
W latach 90tych domowe kuchnie podbijał przepis na gołąbki bez zawijania czyli farsz z gołąbków z kapustą w środku w formie kotletów. Mi ten przepis kojarzy się trochę z pastiszem gastronomicznym ale w tym pomyśle się nim zainspirowałem;)
Podbiał zawiera substancje czynne i niewskazane jest częste go spożywanie. Raczej okazjonalnie niż na co dzień ![]()
W mojej wersji mięsa nie ma, jest za to kasza jęczmienna a zamiast kapusty liście podbiału. W Internecie krążą przepisy na gołąbki zawijane w liście podbiału a ja jak zawsze muszę iść pod wiatr więc mam oto takie danie:

– 100g kaszy jęczmiennej
– ok 20 szt większych liści podbiału pospolitego
– 1 jajko
– bułka tarta
– 1 cebula
– 1 ząbek czosnku
– sól i pieprz
– oliwa z oliwek
W garnku z grubym dnem na oliwie podsmażamy pokrojoną kostkę cebulkę, na rumiano.
W osobnym garnku nastawiamy osolony wrzątek.
Kiedy się zagotuję wrzucamy tam liście podbiału i gotujemy ok 5 min, odcedzamy i studzimy.
Do zrumienionej cebulki wsypujemy kaszę i mieszamy chwilę smażąc. Zalewamy kaszę wodą – dwukrotną objętość względem kaszy. Solimy całość i gotujemy aż kasza wciągnie płyn.
W między czasie siekamy liście podbiału na drobno i pod koniec gotowania dorzucamy do kaszy. Kiedy kasza wchłonie płyn przykrywamy garnek i odstawiamy na 10minut.
Po tym czasie odkrywamy kaszę i mieszamy co jakiś czas aż kasza odparuje i wystygnie.
Do wystygniętej kaszy dodajemy jajko i bułkę tartą – tyle aby masa dała się formować. Wciskamy tam ząbek czosnku, solimy i pieprzymy. Formujemy kotlety ok 100g i obtaczamy w bułce tartej.
Smażymy na rumiano z dwóch stron.
Sos pomidorowy
Do zrobienia sosu wykorzystałem wodę z gotowania podbiału.
W tej wodzie zagotowałem obrane ze skórki pomidory. Ugotowałem je do miękkości, zblendowałem i lekko zagęściłem zasmażką.
Dzięki temu smak podbiału przewija się mocno w całym daniu.
Jadacie liście podbiału ???![]()