KASZA MANNA NA MLEKU Z SOKIEM I GAŁĄZKAMI CZEREMCHY AMERYKAŃSKIEJ

Kasza manna na mleku z sokiem 😉 Kolejny nieco już zakurzony deser/przekąska który uważam, że warto odświeżyć. Kojarzy mi się on z moją Babcią, Ona często tak jadała i dziwiła mi się, że ja nie chciałem nawet spojrzeć w stronę tak przyrządzonej kaszy…

Teraz jako dorosły lubię ale tylko na zimno;)

Postanowiłem zabawić się tym klasykiem i wykorzystać bardzo obficie owocującą u mnie Czeremchę amerykańską.

Zapraszam do przepisu :

– 20g kaszy manny

– szklanka owoców czeremchy

– miód lub cukier

– sok z połówki cytryny

– gałązka czeremchy

– 250ml mleka pełnotłustego (jak ktoś nie może to polecam roślinne migdałowe)

– sól

Czeremche myjemy, wrzucamy do rondelka, zalewamy połową szklanki wody i gotujemy z sokiem z cytryny aż owoce staną się miękkie, doprawiamy słodzikiem do smaku. Przecieramy przez sito.

Gałązkę czeremchy (10cm wystarczy) tniemy na mniejsze kawałki, zagotowujemy mleko i wrzucamy do niego gałązki, zostawiamy na jakiś czas aby mleko wysyciło się migdałowym aromatem 🙂

Z gałązkami jest sprawa dwuznaczna, są źródła które podają je za jadalną przyprawę są i głosy które mówią że są trujące – z tego co wiem zawierają amigdalinę która odpowiada za migdałowy smak. Ja osobiście używam ich sporadycznie w kuchni – w małych ilościach jako przyprawę, podaje jednak tą informację aby każdy sam za siebie zdecydował, doczytał itp.

Kiedy mleko nabierze migdałowego smaku przecedzamy je.

Wlewamy do rondelka, zagotowujemy i dodajemy kasze manną i sól. Gotujemy mieszając aż do zgęstnienia, kilka minut.

Ja w tym momencie wykładam na talerzyk i chowam do lodówki.

Przed podaniem polewamy sokiem czeremchowym;)

Jeśli chcemy zrobić sobie deser pełną gębą zamiast mleka użyjmy śmietanki lub kiedy kasza zgęstnieje dodajmy do niej kilka kawałków zimnego masła i rozmieszajmy;)

Czeremcha jest super owocem a w tym roku u mnie jest jej zatrzęsienie, porobiłem już soki, pije kompoty a nawet pokusiłem się o nalewkę do której też dodałem kilka gałązek dla migdałowego smaku.

A wy zbieracie? Przetwarzacie ?

Też u Was jest jej tak dużo?

Dodaj komentarz