ZUPA KREM Z ZIEMNIAKA I DZIKIEGO SZCZYPIORKU

Pojawiło się już u mnie pierwsze dzikie warzywo jakim jest szczypior – celowo nie chce oznaczać go co do gatunku, gdyż nie mam wystarczającej wiedzy aby to zrobić.

Oczywiście można by napisać, że są też podagryczniki i pokrzywy ale ja nie zbieram takich mikro roślinek i zawsze czekam aż podrosną nieco większe – a szczypior już podrósł 😉

Przednówek to prostota i ascetyzm i tak jest też w mojej kuchni. Ten piękny zielony kolor daje jednak nadzieje na lepsze jutro – każdy z Was poradzi sobie z tym przepisem, jest prosty i pięknie podkreśla smak tego dzikiego warzywa.

PRZEPIS NA OK 1,5L ZUPY

– 1kg ziemniaków (najlepsze są mączyste, kremowe odmiany)

– porządny pęk dzikiego szczypioru

– 100g masła

– 1,2l wywaru warzywnego (opcjonalnie)

– kwaśna śmietana

– dobry olej lniany

– sól i pieprz

Inspirowałem się tutaj klasycznym przepisem na zupę krem z ziemniaka i pora ale pora zamieniłem na dziki szczypior;)

Zaczynamy od umycia i przebrania szczypiorku.

Obieramy ziemniaki i kroimy je w kostkę, szczypior siekam na mniejsze kawałki – część zostawiam do posypania zupy.

W garnku rozpuszczamy masło i podsmażamy na nim ziemniaki pokrojone w kostkę, wrzucamy połowę szczypioru i zalewamy 1,2l warzywnego wywaru lub wody. Solimy wszystko i gotujemy do miękkości ziemniaków, kiedy ziemniaki są już miękkawe wrzucamy resztę szczypioru (aby zupa miała ładny zielony kolor)

Gotujemy już docelowo i blendujemy wszystko razem.

Na tym etapie możemy do zupy dodać śmietanę lub tak jak ja dodać ją już na talerzu.

Doprawiamy całość solą jeśli potrzeba i pieprzem.

Podajemy z grzankami 😉

Tak jak pisałem przepis jest banalny ale na przednówku właśnie tak wygląda moja kuchnia. Zupa ta łudząco przypomina zupe krem z pora i jeśli lubicie pora to na stówę ta Wam podejdzie;)

Ze względu na łatwość w rozpoznaniu w terenie szczypioru oraz niewielką możliwości pomyłki z czymś innym oraz prosty przepis uważam, że to danie to idealny start w świat dzikiej kuchni !

Jestem wdzięczny za to iż kolejny raz mogę ekscytować się tymi pierwszymi zwiastunami wiosny !

#przednówek#wiosna#wkońcuzielono

2 komentarze Dodaj własny

  1. Marzynia's awatar Marzynia pisze:

    Uwielbiam przedwiośnie! I także już dodaję do potraw różne chwaściki, ale u nas są jeszcze malutkie, że raczej jako dekorację. Szczypiorku dzikiego nie znalazłam w tym roku, nie wiem, co jest grane, może jeszcze wylezie? A takie czyste smaki, zbudowane na dobrych składnikach także bardzo lubię 🙂

    P.S. Studiowałam na podplomówce uprawę i wykorzystanie roślin zielarskich, ale nic sobie nie przypominam o dzikim szczypiorku jako osobnej roślinie zielarskiej. To chyba jest po prostu „prototyp” hodowlanego (ten sam gatunek), albo uciekinier z ludzkich grządek (jak u nas, ewidentnie się rozsiał z położonego blisko lasu warzywniaka pani Kazi :-D)

    Polubienie

    1. Tak też podejrzewam, że większość to hybrydy hybryd i uciekinierzy – dlatego się nie wysilam na oznaczanie.

      Polubienie

Dodaj komentarz