
(Berberis vulgaris L.)
Ten rok obrodził w berberys – rok temu czy dwa lata temu moje miejsca były puste, teraz gałązki uginają się od owoców a październik to moim zdaniem najlepszy moment na ich zbiór.
Zbiera się berberys fatalnie;)
Broni się kolcami które dość łatwo zostają w naszych dłoniach kiedy zrywamy te czerwone cudeńka. Sam owoc jest kwaśny w smaku i dawniej dodawany był do potraw w celu ich zakwaszania. Ma gorzką i dość twardą pestkę i to jest największy jego minus ale kiedy to zaakceptujemy i się z nią pogodzimy możemy poczarować z nim w kuchni.
Oczywiście możemy wycisnąć z niego sok, przetrzeć go czy choćby sfermentować aby te pestki ominąć jednak ja zdecydowałem się eksperymentować z całymi owocami.

PRZEPIS
– 500g owoców berberysu
– 500g cukru (ja użyłem brązowego nierafinowanego ale jeśli chcemy poczuć smak czystego berberysu lepiej użyć białego)
– 250ml wody
Zagotowujemy wodę i wsypujemy do niej cukier.
Rozpuszczamy go i kiedy wyjdzie z naszego syropu piana, zbieramy ją sitkiem.
Do klarownego syropu wrzucamy obrane z gałązek owoce berberysu. Zagotowujemy, przykrywamy i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Ja pozostawiłem na noc, na drugi dzień znów zagotowujemy wszystko i przelewamy do wyparzonych słoiczków. Zakręcamy i zostawiamy w spokoju.
Proporcja 2:1 cukru do wody gwarantuje Nam, że przetwory idealnie się przechowają nawet do kilku lat. Można eksperymentować z mniejszymi ilościami – Ja stosuje od lat tą zasadę i samego syropu używam z rozwagą mając na uwadze, że jest bardzo słodki.
Do czego: Do naparów, do deserów na zimno czy do drinków.
Jeśli nie akceptujecie lekko twardych, gorzkawych pestek możecie w syropie owoce rozetrzeć i przecedzić sam płyn – smak berberysu cudownie pasuję do choćby czarnej herbaty !
Przetwarzacie? Używacie owoców berberysu?
#berberys#berberisvulgaris#dzikieowoce#przetwory#domoweprzetwory#syropzberberysu#dzikakuchnia#kuchniaroślinna#naturalnekuchnia#jesiennewzbiory#sezonowegotowanie#domowysyrop#kuchniajesienna#slowfoodpolska#ekożycie#gotujsam#dzikieroslinyjadalne
