W obliczu klęski urodzaju jabłkowego warto dzielić się pomysłami na ich przechowywanie. Oczywiście piszę o zdziczałych jabłonkach gdzieś tam na miedzach czy w polach. Ja suszę je, robię ocet, prażone jabłka i właśnie galaretki. Taka naturalna galaretka pięknie się przechowuje — w chłodnej spiżarni potrafi przetrwać naprawdę długo. Robi się ją bardzo prosto. Tak naprawdę…