![_MG_2916[1].jpg](https://maxgotujeznatury.com/wp-content/uploads/2018/05/mg_29161.jpg?w=1000)
Wiosna w tym roku tak goni, że nie sposób za nią nadążyć. Doszło nawet do tego że aby zrealizować wszystkie pomysły które zrodziły się w mojej głowie wrzucam 2 przepisy w jeden post;) Jako, że często pytacie mnie o ten przysmak na pierwszy ogień pójdą kwiaty Czarnego bzu w cieście. Aby nie było standardowo zamiast mleka czy wody użyłem kwasu chlebowego! Ciekawi smaku?

Kwiaty Czarnego Bzu w cieście na kawasie chlebowym
- ok 20 szt kwiatów czarnego bzu
- kwas chlebowy 200ml
- mąka pszenna ok 150 g
- cukier puder do smaku
- 2 jajka
- szczypta soli
- 2 łyżki smalcu
Kwiaty myjemy i oczyszczamy. Kwas chlebowy wlewamy do miski i wbijamy do niego jajka. Mieszamy wszystko rózgą i dosypujemy mąkę małymi porcjami. Ciasto musi być gęstsze niż naleśnikowe. Doprawiamy cukrem i szczyptą soli.
Smalec rozgrzewamy na patelni, musi być gorący ale nie dymić. Kwiaty maczamy w cieście, pozwalamy aby nadmiar spłynął i smażymy. Ok 2-3 min z każdej strony. Gotowe placuszki podać możemy z miodem lub listkami mięty. Pamiętajmy, nie jemy kwiatów bzu na surowo w dużych ilościach. Kilka kwiatów dla dorosłego to nic jednak łatwo można przesadzić.

Racuchy drożdżowe z kwiatem Robini akacjowej czyli popularnej „Akacji”
![_MG_2926[1].jpg](https://maxgotujeznatury.com/wp-content/uploads/2018/05/mg_29261.jpg?w=1000)
Zakwitły robinie ! Ach komu ten zapach nie zawrócił w głowie. Siedząc pod nimi można odlecieć. Mało kto wie, że te pięknie pachnące kwiaty są jadalne i mega smaczne! Ja postanowiłem zrobić z nimi racuszki. Pamiętajcie jemy tylko kwiaty!
Zapraszam po drugi przepis:

- ok 150 g samych kwiatów Robini akacjowej
- 250 g mąki pszennej drobnej
- 250ml mleka ciepłego
- 20 g drożdży świeżych
- 2 żółtka
- łyżka oliwy
- szczypta soli
- łyżka cukru
- pół kostki smalcu
![_MG_2919[1].jpg](https://maxgotujeznatury.com/wp-content/uploads/2018/05/mg_29191.jpg?w=1000&h=667)
Zaczynamy od zaczynu:) Ciepłe mleko mieszamy z drożdżami i cukrem oraz łyżką mąki. Zostawiamy pod przykryciem na 10 min w cieple.
Po wyrośnięciu zaczynu (podwoi swoją objętość) dokładamy małymi porcjami mąkę, kwiaty, oliwę i żółtka zagniatając i mieszając ciasto. Kiedy racuchy mają jednolitą konsystencję dajemy im ok 30-50 min pod przykryciem.
Kiedy ciasto podwoi objętość formujemy placuszki i smażymy na smalcu który powinien sięgać do połowy naszych racuchów. Odsączamy z tłuszczu i podajemy z cukrem pudrem i świeżymi kwiatami! Smacznego;)

A czy można do drugiego przepisu dać zamiast robinii dać kwiatu czarnego bzu? Wygląda smakowicie! 😍
PolubieniePolubienie
Oczywiście, kwiaty można mieszać w tych przepisach. Najlepiej kwiaty czarnego bzu oberwać od twardawych łodyżek i wrzucić do ciasta
PolubieniePolubienie