To nie jest tak, że zawsze w mojej kuchni pojawiają się dania wytworne, popisowe czy skomplikowane. Czasem kiedy nie mam czasu lub chęci idę na łatwiznę i sięgam wtedy po makaron. Pasty są szybkie, dobre i przyjmą praktycznie wszystko. Największą ich trudnością jest to aby nie przesadzić ze składnikami i smakami. Ten przepis jest takim moim szybkim jesiennym pewniakiem. Jeśli szukacie inspiracji na obiad w 15 min oto ona:

Makaron z Boczniakami na oliwie z orzechowym pangrattato

• ok 100g Boczniaków
• 2 ząbki czosnku
• 1 papryczka chilli
• 200g makaronu z rodziny spaghetti 😉
• kromka czerstwego chleba
• kilka orzechów włoskich
• pęczek pietruszki
• oliwa z oliwek
• łyżka masła
• sól

Zaczynamy od nastawienia wody i posolenia jej. W czas kiedy wodna się grzeje siekamy drobno Boczniaki, czosnek, chilli oraz pietruszkę. Bierzemy dwie patelnie. Na jedną wlewamy oliwę i rozgrzewamy dość mocno na drugą dajemy masło i ustawiamy mini ogień.
Na patelnie z oliwą wrzucamy Boczniaki i na średnim ogniu co jakiś czas mieszając podsmażamy je na rumiano. Tylko rumiany kolor wyciągnie z nich głębię i cały smak!
Na drugą patelnie zaś wrzucamy posiekane orzechy i kruszymy na drobno czerstwy chleb. Podsmażamy to na małym ogniu aż chleb zrobi się chrupiący po czym wyłączamy.
Kiedy boczniaki się podsmażą wyłączamy ogień, dolewamy odrobinę chłodnej oliwy aby temp spadła i wrzucamy tam czosnek i chilli. Dlaczego tak? Dlatego, że te składniki mają się podgotować w oliwie a nie usmażyć. Na minimalnym ogniu więc szklimy czosnek mieszając go. Na tym etapie można odrobinę posolić nasze grzyby.
Kiedy woda wrze wrzucamy makaron i gotujemy go ok 4 min po czym szczypcami (bez odcedzania!) przerzucamy go na patelnie wraz odrobiną z wody. Wrzucamy usiekaną pietruszkę i dusimy na małym ogniu jeszcze ok 2-3 min. Gotowe.  Pamiętajmy jeśli nie posolimy odpowiednio makaronu w czasie gotowania nie uda nam się go już dobrze dosolić na patelni.
Wykładamy nasze danie na talerz i posypujemy kruszonką z chleba i orzechów.

Pangrattato – to włoski sposób na wykorzystanie czerstwego chleba jako posypka lub składnik makaronów.

Mało kto wie, że boczniaki ostrygowate z powodzeniem można zbierać w okresie późnej jesieni a nawet i zimy w naszych lasach. Te dzikie są ciemniejsze i smaczniejsze od hodowlanych. Ja mam swoje Boczniakowe miejsca więc i wy rozejrzycie się w swoich lasach. Czasem jednak nie obejdzie się bez drabiny gdyż skubane potrafią rosnąć wysoko;)