Jest to swoisty debiut Ziarnopłonu wiosennego (Ficaria verna Huds.) na moim blogu… choć roślinę znałem już od dawna i wiedziałem o tym, że jest jadalna, nie udawało mi się znaleźć jej na czas (przed kwitnieniem) w dzikszych terenach.
Dziś to się zmieniło i udało mi się znaleźć kępkę kiedy wędkowałem nad rzeczką;)
Zanim więc przejdziemy do omleta zaczniemy od opisu samego ziarnopłonu;)
Ziarnopłon wiosenny

To niewielka roślina której okres wegetacji przypada na początek wiosny – marzec/kwiecień. Spotkać ją można na żyznych ziemiach, często w korytach rzek lub w parkach.
Ziarnopłon łatwo odróżnić od innych przednówkowych roślin po bulwkach (które widać na fotce) które zresztą niegdyś po obgotowaniu stanowiły przysmak;) Wystarczy wyrwać roślinkę z korzeniami jeśli są charakterystyczne bulwy to na pewno jest Ziarnopłon.
Ziarnopłon zbieramy przed kwitnieniem, ze względu na wzrastający udział piekącej i toksycznej protoanemoniny roślina staje się gorzka i lekko trująca kiedy zakwita.
Ostry smak jest sygnałem, że rośliny spożywać już nie należy.
Z dobrych wieści zawiera ona sporo witaminy C więc warto ją spożywać na surowo.
Smak ma lekko orzechowo-sałatowy z delikatną nutką goryczy która jednak ustępuje po podsmażeniu czy sparzeniu.
Ja na pewno wrócę po więcej ziarnopłonu gdyż dziś udało mi się znaleźć tylko odrobinę 😉

Francuski omlet z ziarnopłonem
Typów omletów rozróżniamy co najmniej trzy;)
Kolacyjny (Dinner style) to po prostu roztrzepane jajka, wylane i usmażone na patelni na gładki „placek”, jest też ta puszysta wersja (Suflet style) gdzie ubijamy białka osobno,dodajemy do żółtek z odrobiną mąki i smażymy na patelni, no i jest król, najtrudniejszy ale też najsmaczniejszy omlet klasyczny (French style) który dziś omówię.
Zaczynamy:
Do zrobienia samego omletu potrzba
- 2 jajka
- łyżeczka masła
- szczypta soli
Dodatki w tym przypadku to :
- ok 50 g listków ziarnopłonu
- 20 g sera dojrzewającego typu Parmezan, Grana Padano czy bardziej swojski Dziugas 😉
- pieprz
- oliwa z oliwek
Francuski omlet to rulon ze ściętych jajek który kryje w sobie miękki i wilgotny środek z jajek ściętych mniej;) Wiem, wiem jak to brzmi ale pokrótce opisze jak ten efekt uzyskać.
2 jajka rozbijamy w miseczce widelcem. Warto robić to nie energicznie aby zbytnio jajek nie napowietrzać.
Na patelnie teflonową z równym dnem dajemy masło, ogień ustawiamy na mały i rozpuszczamy je.
Wlewamy jajka na patelnie, po chwili łopatką ściągamy od zewnątrz do wewnątrz już ścięte jajko aby to jeszcze płynne miało szanse wylać się na patelnie i ściąć. Kiedy mamy ścięty już nadmiar jajek zawijamy omleta na 2 razy w rulon.
Po wyłożeniu na talerz, można nabłyszczyć go masłem;)
Ja do środka tego rulonu włożyłem listki ziarnopłonu i ser , resztę liści skropiłem oliwą i podałem jako sałatka na omleta.
Jeśli ciężko jest Wam sobie wyobrazić klasyczny omlet po moim opisie ułatwię Wam go filmem:
Smacznego 😉
A wy jakie omlety przygotowujecie w domach?
