Ileż mnie to nerwów kosztowało, wszak jestem cukierniczym amatorem… chuchałem dmuchałem, ratowałem, dopiekałem, studziłem ale jakoś się udało ! Pierwsza karpatka w życiu i to do tego z kremem o smaku kwiatów czarnego bzu… poezja !

Krem Bzowy
- ok 10 baldachów kwiatów czarnego bzu
- 350g masła
- 750ml mleka
- 170g cukru brązowego
- 5 jajek
- 40g mąki ziemniaczanej
- 20g mąki pszennej
Zacznijmy od kremu.
Warto zrobić go najpierw aby zdążył wystygnąć całkowicie a to zajmuje mu trochę czasu.
zaczynamy od zagrzania 500ml mleka i zalania nim kwiatów bzu. Trzeba zostawić je namoczone w tym mleku do ostygnięcia aby puściły aromat.
Przecedzamy to mleko do garnka i grzejemy ponownie.
W osobnej misce mieszamy jajko i 4 zółtka, 250ml świeżego nie kwiatowego mleka oraz obie mąki na gładką masę.
Kiedy nasze bzowe mleko jest gorące dodajemy do niego 150 g cukru i małym strumykiem wlewamy miksturę z jaj i mąk przygotowaną wcześniej.
Gotujemy chwilkę mieszając aby zgęstniało i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
czyli robimy bzowy budyń;)
Kiedy całkiem budyń nam ostygnie w mikserze ubijamy na puch 350g masła z 20 g cukru. małymi porcjami do ubitego tłuszczu dodajemy nasz budyń. Tak powstały krem chłodzimy;)
Ciasto
- 250ml wody
- 125g masła
- 120g mąki pszennej
- 5 jajek
- szczypta soli
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni (góra dół)
Wodę zagotowujemy i rozpuszczamy w niej masło. Kiedy mikstura wrze dodajemy mąkę i łyżką mieszamy aż ciasto zacznie odklejać się od ścian garnka i będzie miało jednolita konsystencję.
Studzimy je do temp pokojowej po czym wrzucamy je do miksera i miksujemy dodając po kolei jajka.
Formę czyli blaszkę (ok 30cm na 20cm) smarujemy masłem i obsypujemy mąką. ciasto dzielimy na 2 części.
Pierwszą część ciasta rozsmarowujemy na blaszce i wrzucamy do pieczenia.
Nie zaglądamy do piekarnika i pieczemy ok 20 min do zrumienienia.
Po tym czasie wyjmujemy blat i ściągamy go na ściereczkę.
Studzimy blaszkę i powtarzamy czynność piekąc drugi identyczny blat.
Przekładamy blaty kremem i zostawiamy na ok 2-3h w lodówce aby ciasto się przegryzło – smacznego !!!! Genialnie wchodzi z truskawkami;)


Interesujący przepis 😉
PolubieniePolubienie
Ten bzowy budyń jest rewelacyjny, taki krem można wykorzystać na sto sposobów. U nas bez kwitł bardzo wcześnie, ale jestem teraz w górach w Słowenii i dopiero ma pączki. Więc musowo zrobimy karpatkę!
PolubieniePolubienie