
Powoli za oknem się robi zimowo… na stół wjeżdżają typowo zimowe potrawy. Taką potrawą oczywiście jest bigos. Nie gardzę oczywiście bigosem mięsnym natomiast z racji tego, że nie mogę dostać uczciwej wieprzowiny czy wołowiny postanowiłem z pomocą lejkowców zrobić bigos wege.
Tak jak pisałem już wcześniej lejkowce świetnie zastępuje mięso w potrawach, mają wręcz posmak fermentowanej soji, bomba umami.

- 1 kg kiszonej kapusty
- ok 150g suszonych lejkowców
- włoszczyzna
- wędzone śliwki lub inne wędzone owoce kilka sztuk
- szklanka miodu pitnego
- ziele i liść laurowy
- 500g cebuli
- jałowiec garstka jagód
- gałązka jodły lub świerku
- masło i masło klarowane
- mąka
- sól i pieprz
Zaczynamy od wywaru.
Do garnka wlewamy ok 2l wody, wrzucamy włoszczyne.
Bierzemy 2 cebule i w łupinach palimy je nad ogniem, dorzucamy do wywaru. Jałowiec rozgniatamy w moździerzu i również ląduje on w wywarze.
Wrzucamy liść laurowy, wędzone owoce i ziele angielskie, gałązkę świerku lub jodły, gotujemy ok 45 min.
Suche lejkowce namaczamy
Ja osobiście kapusty nie płucze, lubię kiedy jest kwaśna. Szatkuje ją na drobno i tyle.
Resztę cebuli siekam w grubą kostkę. W docelowym garnku o grubym dnie rozgrzewam masło klarowane i smażę cebule na złoto.
W czasie smażenia siekam namoknięte lejkowce.
Dorzucam grzyby do cebuli i po chwili smażenia podkręcam ogień i wlewam miód pitny.
Odparowuje alkohol i wrzucam kapustę.
Zalewam ją przecedzonym wywarem.
Gotuje ją na małym ogniu z 3-4h aż zmieni kolor a większość płynu odparuje.
Robię jasną zasmażkę z masła i mąki i zagęszczam kapustę.
Doprawiam solą pieprzem i jeśli jest potrzeba miodem.
Smacznego;)
Wspaniały! pachnie nawet przez ekran 🙂
PolubieniePolubienie