
Tym razem zaprezentuję Wam kolejną z moich azjatyckich inspiracji – w chińskim YT znalazłem przepis na placuszki/podpłomyki z wykorzystaniem dymki i oleju roślinnego aromatyzowanego czosnkiem i chilli.
Pomyślałem więc sobie, że to świetny pomysł na wykorzystanie dzikiego szczypioru !
Zapraszam do prostego przepisu

- 500g mąki pszennej chlebowej
- 250ml mocno ciepłej wody
- łyżeczka soli
- łyżka oliwy/olwju
- Olej z pestek winogron lub arachidowy
- chilli w płatkach
- dziki szczypior wraz z cebulkami
- 3-4 ząbki czosnku
Zaczynamy od sporządzenia oleju z chilli i czosnkiem, można przygotować go więcej i przechowywać w słoiczku. Znajdzie zastosowanie w wielu potrawach.
Olej wlewamy do naczynia i wrzucamy do niego rozgnieciony czosnek i cebulki dzikiego szczypioru, smażymy je w oleju aż się zrumienią. Kiedy to się stanie wyłączamy grzanie i wsypujemy chili.
Zostawiamy tak olej aby ostygł p[o czym go cedzimy.
Placuszki:
Mąkę mieszamy z solą.
Wlewamy do niej ciepłą wodę i zagniatamy ok 10 min aż do uzyskania elastycznego ciasta, smarujemy ciasto olejem (nie chili) i zagniatamy jeszcze chwilę.
Zostawiamy na godzinę do odpoczynku.
Szczypior siekamy drobno.
Ciasto kiedy odpoczęło formujemy w rękach na wałek który dzielmy na 6-7 części.
Każdą część po kolei rozwałkowujemy na jak najcieńszy placuszek. Placek smarujemy olejem chili i sypiemy siekanym szczypiorem. Zwijamy go w rulon, ciasno.
Z powstałego rulonu formujemy „ślimaka” którego później znów rozwałkowujemy na cienki placek. W ten sposób olej chili robi Nam Warstwy a ciasto po usmażeniu zachowuję troszkę jak filo.
Rozgrzewamy na patelni odrobinę oleju i smażymy naszego placuszka na rumiano z dwóch stron.
Można wcinać same, można z sosem. Jak kto lubi.