Dziś miałem dla Was inny przepis, chciałem zrobić makaron z miętą i po tą mięte ale również i po inne zioła pojechałem rano…

Zaglądam pod sosnę a tu bang ! Stado maślunów;) Szybki przegląd środka kilku sztuk i okazuje się, że jest 50/50.

Zaraz obok maślaczków rośnie piękna macierzanka więc mięta poszła w odstawkę a ja prezentuje Wam kuchnie kryzysową, kuchnie która kojarzy mi się z dzieciństwem, prostą ale nie prostacką ! Wystarczy kilka dobrych składników.

W takich przepisach kluczowy jest produkt i dbałość o detal ! Tu się nic nie oszuka, nic nie zakryje. Jeśli jednak postaracie się smak tej zupy to prawdziwy comfort food. Maślaki to świetni towarzysze ziemniaków – zawsze.

3l zupy

-500g młodych ziemniaków

– garść drobnego makaronu

– 2 cebule

– 8-10 gałązek macierzanki

– 50g masła i odrobina oleju (jeśli ktoś jada mięso smalec)

– 200g maślaków

– liść laurowy i kilka kulek ziela angielskiego

– sól i pieprz

Maślaki i ziemniaki obieramy.

Maślaki kroimy grubo, ziemniaki w kostkę.

W garnku rozpuszczamy masło i wrzucamy grzyby, smażymy tak długo aż grzyby pozbędą się wody i się zarumienią – to ważne.

Kiedy tak się stanie wrzucamy ziemniaki i zalewamy tak z 5cm ponad ich stan wodą. Solimy całość, wrzucamy liść i ziele, gotujemy.

W czasie kiedy ziemniaki się gotują cebulę siekamy w kostkę i na patelni na odrobinie tłuszczu rumienimy ją na skwareczki, dorzucamy do zupy.

Kiedy ziemniaki są już miękkawe ale jeszcze nie rozpadają się dodajemy makaron i listki macierzanki. Gotujemy razem jeszcze max 10 min. Jeśli jest potrzeba dosalamy i doprawiamy dużą ilością pieprzu. Gotowe !

Można podać z koprem, można z łyżką śmietany. U mnie w domu jadło się taką zupę dodatkowo z chlebem…

Grzybki oczywiście można dać tu różne jednak ziemniak, maślak i macierzanka to naprawdę dobre zestawienie smaków !

Roozochociłem się i mam nadzieje na kolejne maśluny – bardzo lubię smak tych grzybów i często z nich korzystam;)

Oczywiście u mnie w domu macierzanki w zupie nie było, był majeranek. Macierzanka to już moja inwencja;)

P.S. Baba ziemniaczana z maślakami lub kozakami to też sztos !