
Przepis ten wymaga trochę pracy, jeśli chcemy zrobić go tak jak należy.
Quiche (czyt. „kisz”) to klasyczne danie kuchni francuskiej – wytrawna tarta z kruchego ciasta wypełniona masą jajeczno-śmietanową i różnymi dodatkami.

Przepis na formę o średnicy 22cm
CIASTO
150 g mąki pszennej chlebowej
80 g zimnego masła
50 g lodowatej wody
Szczypta soli
Mąkę przesiewamy na stolnicę. W środek wkładamy zimne masło i siekamy je razem z mąką, aż masa przypomina kruszonkę. Robimy wgłębienie, dodajemy wodę i sól, siekamy dalej.
Kiedy ciasto zaczyna się kleić, formujemy kostkę, owijamy folią i odkładamy do lodówki na minimum 2–3 godziny, najlepiej na całą noc.
Podsypujemy blat mąką i rozwałkowujemy ciasto na grubość około 5 mm. Zwijamy je na wałek i rozkładamy w nasmarowanej masłem formie do tarty lub tortownicy. Dociskamy brzegi, a nadmiar ciasta zostawiamy – odetniemy go później.
Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Ciasto przykrywamy papierem do pieczenia i obciążamy (np. suchą fasolą). Pieczemy 25–30 minut, aż się zarumieni. Odstawiamy do wystudzenia.
FARSZ
2 garście pieprzników / lejkowców trąbkowych
1 większy por
3 jajka w temperaturze pokojowej
200 g kwaśnej śmietany
100 g śmietanki 30%
Sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Masło do smażenia
Grzyby czyścimy i podsmażamy na maśle, aż całkowicie odparują i się zrumienią. Odkładamy na bok.
Na tej samej patelni dusimy drobno pokrojonego pora przez 5–10 minut, aż zmięknie.
W misce blendujemy kwaśną śmietanę, śmietankę i jajka. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Na podpieczony spód wykładamy pory i grzyby. Zalewamy masą jajeczno-śmietanową tak, aby ciasto było wypełnione po brzegi.
Pieczemy w 160°C (z termoobiegiem) około 40 minut, aż masa się zetnie i lekko zrumieni.
Po upieczeniu studzimy, odkrajamy nadmiar ciasta i chłodzimy w lodówce – wtedy Quiche nabiera właściwej konsystencji.
Kroimy na zimno i odpiekamy w piekarniku.
Smak pieprzników i pora genialnie się tu uzupełnia. Pora podbija słodycz grzybów, a same lejkowce wnoszą do dania głęboki, leśny aromat.
#dzikiekielce#maxgotujeznatury#dzikakuchnia#grzyby#lejkowiectrąbkowy#pieprzniktrąbkowy#quiche#tarta#jesiennakuchnia#góryświętokrzyskie#grzybywkuchni#kuchniaprzyrodnika

Byłam poczęstowana „prawilnym”, domowym kiszem we Francji, i pamiętam, jak się zdziwiłam że w cieście nie ma wcale jajek. Tam było nadzienie, jak w tym słynnym lotaryńskim, ale pańska tarta wydaje się jeszcze lepsza. Aż żałuję, że u nas nie ma tych trąbeczek, albo ja nie umiem ich rozpoznać 😦
PolubieniePolubienie