
Korzystając z tegorocznego urodzaju zimowych grzybów w okolicy udało mi się wreszcie nazbierać większą ilość płomiennicy. Ilość na tyle dużą iż mogłem pokusić się o ugotowanie zupy tylko z tego gatunku grzyba.
Przyświecała mi idea aby nie przyćmić delikatnego smaku tych grzybów więc zupa jest ascetyczna;)
Zapraszam do przepisu:

Przepis na ok 3l garnek
- 300g oczyszczonej płomiennicy
- 1 czubata łyżka śmietany
- 500g ziemniaków
- 1 duża cebula
- masło
- szczypta czerwonej papryki
- sól i pieprz
Cebulę obieramy i kroimy na drobną kostkę.
Na maśle rumienimy ją delikatnie na małym ogniu.
Do cebulki dorzucamy grzyby i chwilkę je smażymy.
Obieramy ziemniaki i kroimy w kostkę. Do przesmażonych grzybów dodajemy szczyptę papryki i zasmażamy ją razem z resztą.
Wrzucamy ziemniaki i zalewamy wszystko wodą kilka centymetrów ponad stan grzybów i warzyw.
Solimy odrobinę i gotujemy do miękkości ziemniaków.
Zaprawiamy zupę śmietaną i doprawiamy już na koniec solą i pieprzem.
Najlepiej smakuję z żytnim chlebem na zakwasie;)
Przeszukałam cały las obok mnie, bo wydawało mi się, że widziałam ja gdzieś. A jej nie było, buu chlip chlip! A takiego mam smaka na tego grzybka…
PolubieniePolubienie