Spaghetti al limone z miętą polną

Ostatnio na łące zbierając babkę zobaczyłem piękną, dziką mięte polną. Nie mogłem sobie odmówić więc zabrania jej do przetworów ale także wykorzystania tej rośliny w moim obiedzie:D

Ta mięta wprawić może nieco w zakłopotanie bo choć wygląda jak na mięte standardowo to aromat ma niecodzienny 😉

Pachnie hmm, cytrusowo – bardziej przypomina mi Geranium niż standardowe mięty dostępne w handlu.

Ten aromat sprawia iż roślina ta pięknie łączy się z cytryną w kuchni i tak też postanowiłem ją użyć – w prostym cytrynowym makaronie.

– 100g makaronu spaghetti

– 1 cytryna

– 50 g sera dojrzewającego (najlepszy pecorino)

– kilka gałązek mięty

– sól

Wstawiamy osoloną wodę na makaron.

Cytrynę sparzamy i ocieramy ze skórki, sok wyciskamy na patelnie.

Do soku dorzucamy zest i listki mięty, jeśli roślina jest młoda posiekać można również łodyżki.

Gotujemy spaghetti na pół twardo,.

Podgrzewamy sok z cytryny z dodatkami na patelni i przerzucamy do niego makaron wraz ze szklanką wody z jego gotowania.

Już na patelni kończymy danie gotując makaron w sosie i . Na sam koniec wrzucamy na patelnie ser i energicznie mieszamy aby z soku z cytryny, wody i sera stworzyła Nam się kremowa emulsja.

Jeśli dobrze posoliliście wodę, sól jest już zbędna.

Idealne danie na lato, kwaśny smak balansuje nam ser.

Użyć mięty możecie jakiejkolwiek jeśli nie macie dostępu do polnej.

Jest to niecodzienny w Polsce temat jeśli chodzi o pastę ale zaręczam Wam na gorące dni to jedzenie idealne;)

Dodaj komentarz