
Ostatnio przeglądając kanały z kuchnią Włoską natknąłem się na przepisy na zupę soczewicową z kurkami. Pomyślałem, że zrobię podobną zupę ale w wersji z pieprznikiem trąbkowym… wszak nazywany jest on zimową kurką:)
W moich lasach pod jodłami w tym roku pieprznik obrodził, nazbierałem wczoraj sporo. Mozna te grzybki marynować, można suszyć a smak mają na prawdę przyjemny – mało tego są proste w identyfikacji. Dziwi mnie, że tak mało osób je zbiera;)

U mnie goszczą każdego roku.
Przepis na ok 3l zupy
– 200g zielonej soczewicy
– jedna spora marchewka
– ok 5 garści pieprzników trąbkowych
– 2 łodygi selera naciowego
– 500g ziemniaków
– 2 cebule
– pół szklanki białego wytrawnego wina
– koncentrat pomidorowy
– oliwa
– sól i pieprz
– liść laurowy i ziele angielskie
Pieprzniki oczyszczamy.
Marchew, seler, ziemniaki i cebule obieramy, kroimy w kostkę.
W garnku na dnie na odrobinie oliwy smażymy grzyby, musimy poczekać aż woda odparuję i grzyby dobrze się przesmażą.
Dokładamy do grzybów cebulę, seler i marchewkę, smażymy chwile razem aż cebula zmięknie i wlewamy wino, kiedy alkohol odparuję dokładamy soczewice i zalewamy całość 2l wody lub bulionu. Dorzucamy liść i ziele angielskie.
Solimy odrobinę.
Po zagotowaniu i odczekaniu ok 5 min dorzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki.
Gotujemy aż całość się nam zagęści a warzywa i soczewica będą miękkie.
Po tym czasie doprawiamy zupę solą i pieprzem oraz koncentratem pomidorowym – uwaga z koncentratem aby nie zrobić pomidorówki;)
Podajemy ją tak jak jest lub tak jak włosi z pietruszką i tartym parmezanem ![]()
Zupa jest RE WE LA CYJ NA !!!!
To na pewno najlepszy mój przepis z pieprznikiem trąbkowym !
Zbieracie je? Jeśli tak to co z nich przyrządzacie? W tym roku coś czuje, że jeśli zima nie wkroczy będzie lada moment ich bardzo dużo !

Już czuję, jaka ta zupa jest pyszna po samym sugestywnym opisie 🙂
PolubieniePolubienie